Pomysł miał wielu zwolenników (podnoszących głównie to, że zabrano prawo decydowania w tej sprawie rodzicom), ale teraz, kiedy będzie wchodził w życie, okazuje się, że może spowodować wiele poważnych perturbacji w systemie oświaty, łącznie ze zwolnieniami.
Wiele zależy od rodziców sześciolatków, bo teraz to do nich należy decyzja, czy wyślą dziecko do szkoły, czy będą woleli, aby chodziło do przedszkola. Dobrym pomysłem jest więc akcja plakatowa słupskiego ratusza skierowana do rodziców sześciolatków, a jeszcze lepszym - zorganizowanie bezpłatnych wielogodzinnych zajęć dla pięciolatków.
To może być sensowne ratowanie miejskich podstawówek przed wyludnieniem, a przedszkoli przed przeludnieniem. Piszemy o tym na stronach 1 i 3 papierowego wdania "Głosu Pomorza".
Zachęcam do lektury.
Chcesz zobaczyć o czym piszemy w najnowszym "Głosie"? Kliknij i pobierz e-wydanie Głosu Pomorza.
Chcesz zobaczyć, jak redaktorzy komentują bieżące sprawy? Kliknij i przeczytaj opinie dziennikarzy gp24.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?