Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odebrano wygłodniałą suczkę ze szczeniakami

Monika Zacharzewska
Monika Zacharzewska
Marysia, przykuta do rozpadającej się budy, była skrajnie wycieńczona i zagłodzona. Zdjęcia z interwencji można zobaczyć na facebookowym profilu słupskiego schroniska
Marysia, przykuta do rozpadającej się budy, była skrajnie wycieńczona i zagłodzona. Zdjęcia z interwencji można zobaczyć na facebookowym profilu słupskiego schroniska BP słupskiego schroniska
Inspektor TOZ i kierownik słupskiego schroniska dla zwierząt odebrali wychudzoną suczkę i trzy zapchlone szczeniaczki

- Tak zapchlonych psiaków jeszcze w schronisku nie widzieliśmy - przyznaje Marta Śmietanka, kierownik słupskiego schroniska. - Ich matka to sama skóra i kości. Ważyła tylko 13 kg, a powinna o wiele więcej.

Pracownicy schroniska i Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami do zwierzaków dotarli przypadkiem. Wcześniej do ich ośrodka trafiła inna suczka znaleziona na terenie gminy Ustka, tam dokarmiana przez różnych ludzi. W ubiegłym tygodniu ze schroniskiem skontaktowała się jej właścicielka, chcąc odebrać psa.

- Mieliśmy podejrzenie, że psina nie była dobrze zaopiekowana, więc pojechaliśmy zobaczyć, w jakich warunkach ma żyć - mówi Marta Śmietanka. - Wtedy mieszkańcy wsi podpowiedzieli nam, że na innej posesji tej pani, w Osiekach, kilka kilometrów dalej, są też inne psy. To co zobaczyliśmy, było okropne. Bezbronność młodej suni przykutej ciężkim łańcuchem do rozpadającej się budy. Za budą odkryliśmy trzy malutkie szczeniaki szukające odrobiny cienia w upalny dzień. W asyście policji podjęliśmy decyzję o odebraniu zwierząt właścicielom. Suczka, daliśmy jej imię Marysia, skrajnie zagłodzona i zapchlona, ma rany na szyi od łańcucha, który ważył chyba więcej niż ona sama, rany na uszach, na których pasły się muchy. Szczeniaczki były tak zapchlone, że pani weterynarz stwierdziła, że takiej ilości pcheł w swoim życiu nie widziała. Za kilka dni będziemy toczyć walkę z ogromną ilością robaków.

Wobec właścicieli będą wyciągane konsekwencje prawne. Tymczasem schronisko prosi o wartościową karmę dla psiej mamy i jej dzieci. Można także dokonywać wpłat, aby wesprzeć leczenie psiaków, na numer konta: 15 2030 0045 1110 0000 0420 2360 z dopiskiem „Marysia”.

ZOBACZ TAKŻE: Dary prosto z Belgii dla słupskiego schroniska

Czytaj także:

gp24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza