Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odpad kontrolowany. Prawie wszystko na słupski PSZOK

Aleksander Radomski
Aleksander Radomski
Archiwum
Domowe odpady, które nie trafiły na słupski PSZOK, bo uznano je tam za pochodzące z działalności gospodarczej, wciąż zalegają u rozgoryczonego czytelnika, który chciał być eko. Pytamy jak odróżnić śmieci z domu od tych firmowych, a PGK podpowiada jak załatwić wywózkę do punktu selektywnej zbiórki bez problemu.

Czyszczenie piwnicy po krewnym to kopalnia skarbów i nagromadzonych przez lata pozostałości. Pamiątek rzadko kto się pozbywa, pytanie, co zrobić z niechcianymi przedmiotami? W teorii po segregacji mogą trafić na śmietnik, choć rozsądniej i uczciwiej jest wywieźć je do Punktu Selektywnej Zbiórki Opadów. Z takiego założenia wyszedł pan Rafał, nasz czytelnik. Rury PCV, które do punktu przy ul. Bałtyckiej przywiózł jego syn, nie zostały jednak przyjęte. Odesłano go do składowiska w Bierkowie, gdzie zapłacił za utylizację. Do PSZOK-u czytelnik oddał za to rozebraną szafę, która wylądowała specjalnym kontenerze, ale z makulaturą skierowano go już do punktu skupu niedaleko placu Dąbrowskiego. Z zyskiem, bo przełożyło się to na 44 zł ekstra w kieszeni.

- Nie mam problemu z rurami i makulaturą, ale schody zaczęły się, kiedy przyszedł czas na skrzynki ze szklanymi butelkami i kolekcję około 20 kufli po dziadku - wylicza pan Rafał. - Pokazałem je pracownikowi PSZOK-u i usłyszałem, że nie są to śmieci domowe, tylko najprawdopodobniej gospodarcze. Usłyszałem, że z tego powodu nie mogę ich tam zostawić. Tłumaczyłem, podałem adres, mówiłem, objaśniałem. Przecież mogłem wyrzucić to wszystko, gdzieś pod pojemnik na mieście, ale pojechałem tam. Finalnie nie przyjęto ode mnie nawet butelek. W domu przejrzałem regulamin. Nie ma tam mowy, że ktoś może mi odmówić przyjęcia śmieci. Pytanie, jak ocenia się, które śmieci pochodzą z gospodarstw domowych, a które z działalności gospodarczej i jakich używa się do tego kryteriów.

- Mówimy o zdrowym rozsądku - wyjaśnia Katarzyna Guzewska, szefująca wydziałowi gospodarki i ochrony środowiska słupskiego ratusza. - Może rzadko zdarza się, że ktoś przywozi skrzynki z butelkami, ale pilnujemy, aby na PSZOK nie trafiały odpadki od przedsiębiorców. Nie wiem, jak było w tym przypadku, ale sprawdzimy to. Dziękuję za czujność pracownika. Na pewno nie ma opcji, aby mieszkaniec nie mógł oddać odpadów z gospodarstwa domowego na PSZOK. Prosimy o kontakt i sprawę wyjaśnimy.

PGK przyznaje, że darmowy PSZOK jest wykorzystywany przez nieuczciwych przedsiębiorców, który to tu próbują oddać opady, za które normalnie musieliby zapłacić. Co więc zrobić, aby mieć pewność, że nasze śmieci nie zostaną uznane za firmowe i nie zostać odesłanym z kwitkiem?

- Warto do nas wcześniej napisać lub zadzwonić i poinformować, z jakimi odpadami się zjawimy - mówi Karolina Turska, główny specjalista ds. ochrony środowiska w PGK.- Wówczas pokierujemy co zrobić. Każdą sytuację traktujemy indywidualnie, a ten konkretny przypadek oczywiście zweryfikujemy.

Finalnie pan Rafał butelki wrzucił do worka na szkło. Czekają na odbiór. Plastikowe skrzynki też. Przed posesję zostaną wystawione przy okazji odbioru wielkogabarytów.
- Przypilnuję, aby je zabrano - zaznacza i dodaje, że przygoda z PSZOK-iem to dla niego zmarnowany czas i paliwo.

Kontakt do PGK to 59 843 40 22 i [email protected]

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza