Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Odwiedziliśmy słupskie krematorium (zdjęcia, wideo)

Magdalena Olechnowicz
Zdaniem właścicieli firm pogrzebowych, krematorium spełni swoja rolę.
Zdaniem właścicieli firm pogrzebowych, krematorium spełni swoja rolę. Łukasz Capar
Dzisiaj jako pierwsi odwiedziliśmy słupskie krematorium razem z przedstawicielami lokalnych firm pogrzebowych. Obiekt jest już na ukończeniu, uruchomiony zostanie na początku przyszłego roku.
Odwiedziliśmy słupskie krematoriumOdwiedziliśmy słupskie krematorium

Odwiedziliśmy słupskie krematorium

Krematorium znajduje się przy ul. Zachodniej, przy Nowym Cmentarzu w Słupsku. Słupskie krematorium jest wyposażone w jeden piec kremacyjny produkcji hiszpańskiej.

- To pierwszy taki piec w kraju, bo większość krematoriów ma piece szwedzkie - mówi Stanisław Kopyciński, administrator cmentarzy. - Nie jest zbyt wydajny, ale na nasz region powinien
wystarczyć.

Czas spalania jednego ciała to około trzech godzin. W ciągu jednej zmiany będzie wiec można przeprowadzić trzy kremacje. Jeśli będzie większe zapotrzebowanie, to piec będzie pracował na dwie zmiany - dodaje Kopyciński.

Administrator zapewnia, że krematorium spełnia wszelkie wymogi ochrony środowiska i na zewnątrz nie będzie wydobywała się woń palonych ciał.

Ciało najpierw przechowywane będzie w chłodni, następnie złożone zostanie do prostej drewnianej trumny i wraz z nią - po specjalnych szynach - wjedzie do pieca kremacyjnego.

W domu przedpogrzebowym znajdzie się także kaplica, sala pożegnania bez symboli religijnych oraz pomieszczenie dla osób bliskich zmarłemu, gdzie będą mogli poczekać na spopielone już zwłoki i dalszą część ceremonii pogrzebowej.

Krematorium powinno zostać uruchomione w styczniu.

- Najpierw nasi pracownicy muszą przejść przeszkolenie, jak obsługiwać piec. To trochę potrwa, bo piec nie był jeszcze nigdy używany - mówi Kopyciński.

Zdaniem właścicieli firm pogrzebowych, krematorium spełni swoja rolę.

- W Słupsku są cztery firmy pogrzebowe, ale jest też jeszcze kilka podmiejskich, gminnych. Przypuszczam, że przyjeżdżać będą także firmy z Koszalina, czy Lęborka, Miastka i Bytowa. A zainteresowanie kremacją jest spore, choć wciąż przeważają tradycyjne pochówki - mówi Ryszard Kramek, właściciel zakładu pogrzebowego Hermes.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza