Dwaj ubrani na czarno zamachowcy mieli się wysadzić, a trzeci - w jasnej kurtce - uciec z lotniska. Według ekspertów ds. terroryzmu, jedna rękawiczka włożona na dłonie dwóch przestępców w czarnych kurtkach ma świadczyć o tym, że to oni odpalili detonatory. Jak dodają specjaliści, mężczyzna ubrany na jasno mógł mieć doklejony nos, bo jego kolor odróżnia się od ciemnej karnacji. To tego mężczyzny poszukuje obecnie belgijska policja.
W wybuchach na lotnisku oraz dwóch stacjach metra zginęły łącznie 34 osoby, a ok. 200 zostało rannych. Do przeprowadzenia ataku przyznało się tzw. Państwo Islamskie. W Belgii ogłoszono trzydniową żałobę narodową.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?