Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ostre cięcia kursów w PKS Bytów

Andrzej Gurba Fot. Andrzej Gurba
W ubiegłym roku spółka zanotowała duże straty, stąd wiele kursów zostało odwołanych.
W ubiegłym roku spółka zanotowała duże straty, stąd wiele kursów zostało odwołanych.
W czwartek wchodzi w życie nowy rozkład jazdy PKS Bytów. Ubywa z niego około 80 kursów, wiele innych będzie skróconych. Spółka tłumaczy cięcia oszczędnościami.

Największe zmiany dotyczą gmin Parchowo i Lipnica. W tych gminach PKS Bytów przegrał przetargi na dowożenie uczniów, a więc powiatowy przewoźnik wycofuje się z kursów. – Kursami, których 1 września już nie będzie, jeździli w tych gminach niemal wyłącznie uczniowie. Trudno się więc dziwić, że je likwidujemy. Nie będziemy utrzymywać kursów dla kilku osób – tłumaczy Leszek Waszkiewicz, prezes PKS Bytów. W gminie Lipnica "dziurę” załata lokalny przewoźnik, który wraz z przewozami szkolnymi będzie też zabierał innych pasażerów. Inaczej jest na razie w gminie Parchowo. W niej lokalny przewoźnik, który wygrał przetarg na szkolne dowozy, jak na razie nie uruchamia dodatkowych kursów, choć zgłaszał już taką chęć władzom gminy.

– Nie znam jeszcze nowego rozkładu PKS-u. Przeanalizujemy sytuację i zobaczmy – mówi Andrzej Dołębski, wójt Parchowa. Mirosław Grzanka, kierownik działu przewozów pasażerskich PKS Bytów, podkreśla, że zlikwidowano kursy, które przynosiły ewidentne straty. – Wynika to z własnych analiz, jak i zewnętrznych badań marketingowych – oznajmia Grzanka.

Bogdan Stanisz, szef miasteckiej filii bytowskiego PKS, mówi, że to pierwsza tak poważna zmiana w rozkładzie od wielu lat. – Do tej pory były tylko korekty – informuje. Stanisz uzasadnia zmiany na przykładzie. – W rozkładzie były kursy do tej samej miejscowości, mniej więcej co godzinę. Trzema autobusami jechało po 15 osób, a każdy jednorazowo mógł zabrać 40 osób. Teraz kurs jest jeden o optymalnej godzinie. Wszyscy się zmieszczą, a my mamy oszczędności – mówi Stanisz. Inny przykład. – Mieliśmy wiele kursów z Miastka w kierunku Koczały, które zajeżdżały do Starzna. To 3 kilometry. Po analizie okazało się, że w Starznie nikt nie wysiada i nie wsiada. Takie kursy są więc niepotrzebne – oznajmia Stanisz.

Pasażerowie dopiero dowiadują się o nowym rozkładzie jazdy, a więc trudno powiedzieć, czy i na ile będzie utrudniał im dojazd do wybranych miejscowości.

Prezes Waszkiewicz podkreśla, że likwidacja kursów, ich skrócenie, ale też utworzenie nowych kursów (bo są i takie) to część programu restrukturyzacji, który jest realizowany w spółce od wielu miesięcy. – Liczymy na setki tysięcy oszczędności – mówi Waszkiewicz. Pytamy prezesa, czy likwidacja kursów wiąże się ze zwolnieniami kierowców? – Odejdzie kilku z nich, ale to emeryci, którzy u nas pracują, albo osoby, które mogą przejść na emeryturę – oznajmia Waszkiewicz. Prezes PKS mówi, że jest gotowy do rozmów za samorządami na temat nowego rozkładu Za ubiegły rok spółka zanotowała stratę w wysokości około 600 tysięcy złotych. – Za pierwsze półrocze tego roku jest 60 tysięcy straty. Nie podejmuję się oceny, jak zakończymy rok. Bardzo dużo zależy od ceny paliwa. To ono generuje bardzo duże koszty – oznajmia Waszkiewicz.

Więcej na ten temat i wykaz likwidowanych kursów w piątkowym "Głosie Bytowa/Miastka”.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza