Czy spodziewał się pan przed sezonem, że po czterech kolejkach Tauron Basket Ligi do Wrocławia przyjedzie lider ze Słupska?
- Nie jest to dla mnie zaskoczenie. Przyglądałem się drużynie Andreja Urlepa przed sezonem, kiedy wspólnie braliśmy udział w turnieju w Zgorzelcu. Już wtedy prezentowali się z dobrej strony jako zespół
- zarówno w ataku i obronie.
Co w pana opinii jest największą siłą Energi Czarnych?
- Wspólne zrozumienie oraz prostota gry. Grają stosunkowo prostą koszykówkę, ale bardzo dokładnie i rzetelnie wykonują założenia trenera. Nie jest tajemnicą, że w baskecie najprostsze rozwiązania są najskuteczniejsze. Do tego są bardzo agresywni w obronie.
W piątkowym spotkaniu głównie będzie pan rywalizować z Michałem Jankowskim. To może być najciekawszy pojedynek tego spotkania?
- Z Jankesem graliśmy w jednej drużynie, a także parę razy po przeciwnej stronie barykady. Znamy swoje słabe strony i na pewno jeden drugiemu nie popuści.
Czy nadąża pan za tym, co się dzieje w Śląsku Wrocław? Co chwilę pojawiają się komunikaty o zmianach w składzie.
- Nie ma co płakać i rozmyślać o tym. Tak potoczyły się losy niektórych zawodników. Musimy po prostu cały czas być skoncentrowanym na treningach i pracowici.
Czego pan najbardziej obawia się przed spotkaniem z Energą?
- Nie obawiam się przeciwników. Traktuję to jako kolejne wyzwanie. Niech Słupsk przyjedzie do Wrocławia, a WKS sprawdzi lidera.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?