Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Paweł Leończyk, zawodnik Trefla: jedziemy do Słupska na jeden mecz

Rafał Szymański
Paweł Leończyk (z prawej) już nie będzie toczył pojedynków z Mateuszem Jarmakowiczem, bo ten został odsunięty od drużyny.
Paweł Leończyk (z prawej) już nie będzie toczył pojedynków z Mateuszem Jarmakowiczem, bo ten został odsunięty od drużyny. Łukasz Capar
Paweł Leończyk skrzydłowy Trefla Sopot.

Czy oprócz determinacji Energa Czarni jest was w stanie czymś zaskoczyć w trzecim spotkaniu?

- Można się spodziewać, że te mecze to będzie ciężka walka. Wiadomo, że nie będzie finezyjnej koszykówki, tylko twarde starcie. Tak się toczyły dwa pierwsze mecze. Tutaj żaden z zespołów siebie nie zaskoczy. Decyduje dyspozycja dnia i potem umiejętności zawodników.

W pierwszym meczu dobrze zagrał Garrett Stutz, podkoszowy Energi Czarnych. Czy wam - wysokim graczom Trefla - on sprawia najwięcej kłopotów? Jednak potrafiliście go zatrzymać w drugim starciu?

- Walczyliśmy pod koszem. Staraliśmy się sobie pomagać. Wiadomo, że Garrett robił spustoszenie. W drugim meczu już tak nie było, ale za to wielu zawodników złapało dużo fauli. Ale już pierwszy mecz pokazał, że nawet jak jeden zawodnik rzuci blisko 30 punktów, to Energa Czarni i tak przegrała. Garrett miał dobry dzień, dużo trafiał, ale nie przełożyło się to na końcowy wynik. Rzucał nawet z dystansu, nasze założenia polegały na tym, że tam mógł zostać, nie podchodziliśmy do niego.

Mecz nr 3 w Słupsku to będzie kwestia taktyki czy bardziej poradzenia sobie z presją i wszystko rozstrzygnie się w głowach?

- Tego i tego. Trener Andrej Urlep, na pewno będzie chciał wymyślić coś, aby nas zaskoczyć. Ale to są pojedyncze akcje. Tutaj trudno coś zmienić w taktyce zespołu. Można wprowadzić delikatnie jakąś obronę na pick and rollach czy jedną, dwie nowe akcje. Tak naprawdę Energa Czarni będzie grała taką koszykówkę jaki gra, my będziemy grać swoje. Zapowiada się ciężki mecz, ale mamy nadzieję, że jedziemy do Słupska tylko na jedno spotkanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza