To najprawdopodobniej mieszaniec ras północnych, z przewagą husky. Pies jest bardzo przyjazny, towarzyski, garnie się do ludzi. Do naszej redakcji przyprowadziła go w czwartek po południu licealistka Katarzyna Zaborowska.
- Znalazłam go nad rzeką. Był bardzo zmęczony. Błąkał się w okolicy Baszty Czarownic. Ludzie mówili, że widzieli go tam od dwóch dni. Nakarmiłam go i napoiłam. Byłam też u weterynarzy w okolicy, ale nie kojarzyli psa - opowiada Katarzyna.
Pies ma niebieską tęczówkę w prawym oku, w lewym - brązową. Na szyi miał założoną obrożę antyszczekową.
Poprosiliśmy o pomoc pracowników słupskiego schroniska dla zwierząt, którzy zaopiekowali się psem. Husky czeka tam na właściciela albo na kogoś, kto go przygarnie..
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?