Pieniądze były gromadzone na koncie w Narodowym Funduszu Ochrony Zdrowia od 9 lat. Wpłacali tam zwykli ludzie, którzy chcieli wspomóc szpital. Tam też trafiały z tytułu 1% podatku. Z tych pieniędzy miał zostać zakupiony echokardiogram wysokiej klasy.
- Zamówiłem sprzęt. Do zakupu jednak nie doszło - mówi Czesław Juszczak, ordynator oddziału I wewnętrznego w słupskim szpitalu. Aparat został cofnięty z lotniska z Stanach Zjednoczonych, ponieważ w chwili płatności okazało się, ze konto oddziału jest puste.
- Prezes słupskiego NFOZ zapewnił mnie, że do końca października pieniądze będą z powrotem na koncie. Jednak do dziś pieniędzy nie ma. Dlatego złożyliśmy zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa - mówi dr Juszczyk.
Sprawą już zajęła się słupska Prokuratura Rejonowa.
Opinie, komentarze w poniedziałkowym, papierowym wydaniu Głosu Pomorza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?