- Ten pan jechał wężykiem. Strach było jechać obok niego i za nim, bo nie było wiadomo, co za chwile zrobi. To cud, że nikomu nic się nie stało- poinformował nas jeden z kierowców, który był świadkiem jego wyczynów.
Dlatego wszyscy odetchnęli, gdy tuż przed wjazdem do Ustki kierowca nagle skręcił na pobocze i tam już stanął. Wkrótce obok niego pojawiła się policja.
- Mężczyzna był rzeczywiście kompletnie pijany. W wydychanym powietrzu miał 2 promile alkoholu. Sprawiał wrażenie mocno zamroczonego, a na dodatek jego uwagi były mocno obraźliwe - opowiada Robert Czerwiński, rzecznik prasowy słupskiej policji.
Kierowca został zatrzymany do wytrzeźwienia. Samochód zostanie odholowany na policyjny parking. 61-latkowi grozi nawet do 2 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?