Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piłka nożna. Baraże o grę w IV lidze w sezonie 2009/2010

Krzysztof Niekrasz
Koral Dębnica (żółte stroje) trafił na najgroźniejszego przeciwnika - Polonię Gdańsk.
Koral Dębnica (żółte stroje) trafił na najgroźniejszego przeciwnika - Polonię Gdańsk. Fot. Łukasz Capar
Trzej reprezentanci podokręgu słupskiego: Pogoń Lębork i Koral Dębnica (czwartoligowcy) oraz Czarni Czarne (wicemistrz słupskiej klasy okręgowej) w sobotę zagrają pierwsze spotkania barażowe o IV ligę.

Mecze z udziałem naszych drużyn zaczynają się w sobotę o godz. 17.

W Czarnem Czarni zmierzą się z Czarnymi Pruszcz Gdański.

- Przed moją drużyną trudne zadanie, ale na pewno do wykonania. Ja nie będę na tych najważniejszych meczach, bo obecnie przebywam poza krajem. Podczas mojej nieobecności funkcję trenera sprawować będzie Tomasz Dołgowski, z którym jestem w stałym kontakcie. Tomkowi przekazałem wszystkie spostrzeżenia o drużynie Czarnych Pruszcz Gdański, którą oglądałem w meczu ligowym z Koralem w Dębnicy - poinformował Jurek Marach, trener z Czarnego.

- Szansa na czwartą ligę jest duża, ale trzeba skutecznie zagrać i swoją wyższość udowodnić w dwumeczu - uważa Dołgowski. - W zespole jest pełna mobilizacja. Zawodnicy muszą podejść bez kompleksów do gry. Ambicja i szczęście w tym pierwszym meczu będą odgrywały spore role. Z natury jestem optymistą i wierzę w chłopaków. W sobotnim meczu nie zagra Paweł Hatała, który ze swoim zakładem pracy pojechał na turniej do Chorwacji. Pod znakiem zapytania stoi występ Szymona Łagody, któremu odnowiła się kontuzja.

W Nowym Dworze Gdańskim Żuławy spotkają się z Pogonią Lębork.

- Łatwo nie będzie - głowi się Andrzej Małecki, szkoleniowiec Pogoni. - Sporo danych zebrałem o Żuławach. To bardzo solidny zespół, w którym bardzo ważne znaczenie ma doświadczony bramkarz, eksligowiec Jarosław Talik. Gospodarze stanowią mieszankę rutyny z młodością. Szczególnie groźni są przed swoją publicznością. Mają dobry atak i solidną defensywę. Moja drużyna będzie skoncentrowana nad odpowiednią organizacją gry. Zawodnicy dostali zadanie, aby długo utrzymywali się przy piłce. Nie mamy zamiaru murować bramki, ale z tyłu chcemy zagrać na zero. Mam nadzieję, że uda się przynajmniej raz skutecznie skontrować. Do Nowego Dworu Gdańskiego wybieramy się w najsilniejszym składzie.

W Gdańsku miejscowa Polonia zagra z Koralem Dębnica.

- Natychmiast po losowaniu zacząłem zbierać dane o gdańskim zespole - oznajmił Zbigniew Cyzman, grający trener Korala Dębnica. - Czeka nas piekielnie trudne zadanie, ale powinniśmy osiągnąć korzystny wynik. Doświadczenie podpowiada mi, że będzie dobrze. Pierwszy mecz gramy na wyjeździe i to jest dobry układ. Do rywalizacji przystąpimy w trochę osłabionym składzie. Zabraknie dwóch podstawowych graczy. Robert Michalski i Tomasz Szada Borzyszkowski przebywają za granicą. Pierwszy miał wcześniej załatwione wczasy, a drugi pracuje. Taka sytuacja zmusza mnie do wprowadzenia korekt w ustawieniu. Obecnie zastanawiam się jeszcze nad odpowiednią koncepcją. W Polonii niezwykle skuteczni są dwaj napastnicy Adam Piątkowski i Mariusz Marszeniuk. Najprawdopodobniej dostaną specjalnych opiekunów.

Rewanże rozegrane zostaną w środę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza