Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Piloci samolotu nie słuchali zaleceń lotniska w Smoleńsku

Redakcja
W katastrofie w Smoleńsku zginęło 96 osób w tym prezydent Polski.
W katastrofie w Smoleńsku zginęło 96 osób w tym prezydent Polski.
Załoga polskiego samolotu nie stosowała się do poleceń lotniska - poinformował portal gazeta.ru pierwszy zastępca szefa sztabu lotnictwa gen. Aleksander Aleszin. Samolot leciał zbyt nisko. W katastrofie w Smoleńsku zginął prezydent RP, Lech Kaczyński.

- W odległości 1,5 km zespół kontrolerów lotu odkrył, że załoga zwiększyła prędkość schodzenia, a samolot zaczął schodzić zbyt nisko - mówi gen. Aleszin. - Kierownik kontroli lotów dał polecenie przejścia do lotu poziomego, a kiedy załoga go nie wypełniła kilkakrotnie wezwał do skierowania się na pas awaryjny.

Samolot rozbił się trzy kilometry od Smoleńska, na obrzeżach miasta Pieczersk, w pobliżu wojskowego lotniska "Północ". Załoga trzy, lub czterokrotnie podchodziła do lądowania.

Służby naziemne ostrzegały przed bardzo złymi warunkami, widoczność na miejscu ograniczona była nawet do 200 m.

W sprawie katastrofy trwa rosyjskie śledztwo prowadzone w kierunku art. 263 rosyjskiego kodeksu karnego, mówiącego o naruszeniu bezpieczeństwa transportu lotniczego skutkującego nieumyślnym spowodowaniem śmierci "dwóch lub więcej osób"

Odnalezione zostały już obydwie czarne skrzynki rejestrujące przebieg lotu prezydenckiego samolotu Tu-154, który rozbił się podchodząc do lądowania pod Smoleńskiem. W wypadku zginął prezydent Lech Kaczyński z żoną i 94 inne osoby.

Więcej o katastrofie w Smoleńsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza