Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Po tragedii w escape roomie w Koszalinie. Wizja lokalna z udziałem strażaków i pracownika lokalu

Joanna Krężelewska
Joanna Krężelewska
Eksperyment procesowy rozpoczął się około godziny 17 - o tej porze gimnazjalistki przyszły do lokalu. Trwał do wieczora
Eksperyment procesowy rozpoczął się około godziny 17 - o tej porze gimnazjalistki przyszły do lokalu. Trwał do wieczora Radosław Brzostek
Dwa eksperymenty procesowe pod nadzorem prokuratury zostały przeprowadzone w escape roomie, w którym 4 stycznia zginęło pięć gimnazjalistek z Koszalina.

Przebieg zdarzeń odtworzono w warunkach maksymalnie zbliżonych do tych z piątku, 4 stycznia tego roku. - W pierwszym eksperymencie wziął udział pracownik escape roomu. Opisał wyposażenie obiektu, pokazał, gdzie stały piecyki na butle gazowe. Zademonstrował też, którędy do lokalu weszły pokrzywdzone, gdzie się przemieszczały, gdzie on się znajdował i jakie czynności podejmowali uczestnicy zdarzenia - poinformował Ryszard Gąsiorowski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie. Wizja lokalna została zaprotokołowana i uzupełniła zeznania, które pracownik złożył wcześniej.

Tragiczny pożar w escape roomie w Koszalinie. Projektant escape roomu usłyszał zarzut. Nie przyznał się do winy

W drugim eksperymencie udział wzięli strażacy, którzy po minucie od otrzymania zgłoszenia wyjechali z jednostki, po czterech minutach byli na miejscu, a po dziesięciu minutach od przybycia ugasili pożar. - Pokazali, jak przeprowadzona została akcja ratowniczo-gaśnicza, jakie czynności po kolei były podejmowane. Na koniec pokazali też, w jaki sposób wynieśli ciała pokrzywdzonych dziewcząt - wyliczał prokurator Gąsiorowski.

W wizji udział wzięli nie tylko prokuratorzy, ale też obrońca projektanta obiektu, rodzice ofiar pożaru i ich przedstawiciele procesowi. - Protokoły z wizji to kolejne dowody w sprawie. Dowody istotne, jednak dziś trudno ocenić ich wagę. Będzie to możliwe po zestawieniu z ekspertyzami biegłych - podsumował rzecznik Prokuratury Okręgowej w Koszalinie.

Minister po tragedii w Koszalinie: „to była śmiertelna pułapka”

Zgodnie z opinią biegłego z zakresu medycyny sądowej przyczyną śmierci nastolatek było zatrucie tlenkiem węgla.

Zarzut w sprawie tragedii usłyszał 28-letni Miłosz S. - umyślnego stworzenia niebezpieczeństwa wybuchu pożaru i nieumyślnego doprowadzenia do śmierci pięciu osób.

W czwartek przed godziną 17. przy ul. Piłsudskiego w Koszalinie, w miejscu, gdzie mieścił się escape room pojawiły się wozy policyjne. Przeprowadzono tu wizję lokalną związaną z tragedią, jaka rozegrała się tu 4 stycznia 2019 roku. W wyniku pożaru w budynku zginęło pięć nastolatek. Ta tragedia wstrząsnęła mieszkańcami, nie tylko Koszalina, ale i całego kraju.

Po pożarze w escape roomie w Koszalinie. Wizja lokalna [wide...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo

Materiał oryginalny: Po tragedii w escape roomie w Koszalinie. Wizja lokalna z udziałem strażaków i pracownika lokalu - Głos Koszaliński

Wróć na gp24.pl Głos Pomorza