Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poczta likwiduje skrzynki pocztowe na wsiach i w Słupsku

Daniel Klusek
Mieszkańcy podsłupskich miejscowości skarżą się, że Poczta Polska zlikwidowała tam skrzynki na listy. – Listy można zostawić listonoszowi – mówią przedstawiciele poczty.
Mieszkańcy podsłupskich miejscowości skarżą się, że Poczta Polska zlikwidowała tam skrzynki na listy. – Listy można zostawić listonoszowi – mówią przedstawiciele poczty. archiwum
Mieszkańcy podsłupskich miejscowości skarżą się, że Poczta Polska zlikwidowała tam skrzynki na listy. - Listy można zostawić listonoszowi - mówią przedstawiciele poczty.

Z naszą redakcją skontaktował się Jan Jakubowski, sołtys podsłupskiego Bydlina. Zaniepokoił go przedłużający się brak skrzynki na listy w ich miejscowości. Przez wiele lat wisiała ona tuż obok skrzynek odbiorczych nale­żą­cych do mieszkańców.

- Skrzynki nie ma już po­nad miesiąc. Początkowo myślałem, że wreszcie zabrali ją do remontu. Przez ostatnie lata dbał o nią bowiem listonosz, który odnawiał ją we własnym zakresie - mówi
Jan Jakubowski. - Niestety, skrzyn­ka już się nie pojawiła.

Sołtys Bydlina interwenio­wał w tej sprawie w urzędzie pocztowym w Słupsku. Tam dowiedział się, że to szersza akcja Poczty Polskiej.

- Dowiedziałem się, że takie mają instrukcje z centrali w Warszawie. Likwidują skrzynki pocztowe w miejscowościach, w których mie­sz­ka mniej niż 600 osób - mó­wi Jan Jakubowski. - Dla mnie taka sytuacja jest niedopuszczalna. Przecież wielu mieszkańców małych miejscowości to ludzie starsi. Oni nie wysyłają e-maili ani nie piszą SMS-ów. Dla nich tradycyjny list jest główną drogą kontaktu z najbliższymi. Teraz nie będą już mieli możliwości ich wysłać.

Sołtys dodaje, że najbliższe skrzynki pocztowe znajdują się w Słupsku.

- Bilet w jedną stronę kosz­tuje cztery złote. Nikt przecież nie będzie płacił tyle pieniędzy tylko po to, żeby wysłać list - przewiduje Jan Jakubowski. - Nie wiem, dlaczego poczta zabrała nam skrzynkę. Przecież listonosz przyjeżdża do nas regularnie, czasem na­wet codziennie i mógłby opróżniać skrzynkę.

W centrali Poczty Polskiej potwierdzono, że skrzynka na listy została z Bydlina zabrana i już tam nie wróci.

- Skrzynka w miejscowości Bydlino została zdjęta z powodu mniejszego ruchu nadawczego - twierdzi Grzegorz Warchoł z biura prasowego Poczty Polskiej w Warszawie.

Dodał, że mieszkańcy miejscowości, w których nie ma skrzynki nadawczej mogą nadać list, przekazując go listonoszowi.

- Listonosze są zwykle dobrze znani w lokalnych społecznościach, to osoby budzące zaufanie - uważa Warchoł.

W powiecie słupskim skrzynki pocztowe zostaną zdemontowane również w Grąbkowie, Rzechcinie, Warcinie i Obłężu.

- Będziemy na bieżąco podejmować decyzje o zdjęciu skrzynek w tym roku. Dotyczy to miejscowości: Przytocko, Biesowice, Bukówka, Grąsino, Kuleszewo i Kwakowo - zapowiada Grzegorz Warchoł.

Skrzynki pocztowe demontowane są nie tylko na wsiach, ale również w miastach. Przypomnijmy, że w ostatnich miesiącach informowaliśmy o tym, że Poczta Poczta zlikwidowała skrzynki m.in. przy ulicach Sobieskie­go, Przemysłowej i Konopnickiej w Słupsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza