MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pod Lęborkiem powstaje obóz rzymskich legionistów

Edyta Litwiniuk [email protected]
Powstający w podlęborskich Małoszycach obóz legionistów rzymskich.
Powstający w podlęborskich Małoszycach obóz legionistów rzymskich. Fot. Krzysztof Falcman
W podlęborskich Małoszycach powstaje jedyny w Polsce obóz legionistów rzymskich. - To doskonały pomysł na przyciągnięcie na ziemię lęborską turystów, a w szczególności rodzin z dziećmi - twierdzą specjaliści.

Po największym w Polsce Parku Jurajskim budowanym w Nowęcinie, powstaje drugi kompleks rozrywkowo-edukacyjny na skalę krajową. To obóz legionistów rzymskich w Małoszycach.

- Trochę świata zjeździłem i nigdzie nie spotkałem takiego miejsca. Dlatego postanowiłem sam je zbudować. A że mam firmę, która zajmuje się ciesielstwem, dlatego jestem nie tylko pomysłodawcą, ale i wykonawcą - podkreśla Wiesław Formela, przedsiębiorca z Cewic. - Realizuję swoje marzenia.
Prace się rozpoczęły. Stanęła już konstrukcja na planie kwadratu z wieżyczkami wartowniczymi na rogach. Powierzchnia obozu to ok. 2 ha. Są już wały, nasyp, palisada, ostrokół, który w przyszłości zostanie ogrodzony, żeby nie stanowić niebezpieczeństwa dla dzieci. Są też wychodzące na cztery strony świata bramy. W tym jedna szczególna.

- Nie ma drugiej takiej. Drewniana konstrukcja bramy nie ma żadnych metalowych łączników. Co ciekawe, brama, która ma 3,60 metra wysokości i 3,50 szerokości, a waży 450 kilogramów, otwiera się bardzo sprawnie i bez oporu - mówi zadowolony Formela i podkreśla, że to jedyna taka brama w Polsce, a pewnie i w Europie.

Oficjalnie obóz będzie przyporządkowany do Legionu X.

- Ten upodobałem sobie najbardziej. Może dlatego, że był to jeden z waleczniejszych legionów, a jednocześnie bardzo zdyscyplinowany i wierny dowódcy. Co prawda pojawiają się też informacje, że był jednym z brutalniejszych, ale mało w tym prawdy - tłumaczy Formela.

Hubert Gonera z poznańskiej firmy Landbrand zajmującej się promocją turystyki lokalnej: - Obóz legionistów i park jurajski to doskonałe pomysły na przyciągnięcie do ziemi lęborskiej turystów, a w szczególności rodzin z dziećmi. Jednak ważne jest to, aby wszystkie oferty były wspólnie promowane i poszczególne atrakcje nie konkurowały ze sobą, a działały wspólnie dla rozwoju regionu. Chodzi na przykład o możliwość zakupu jednego karnetu na wiele atrakcji i na przykład stworzenie jednej strony internetowej, gdzie znalazłyby się informacje o wszystkich atrakcjach. To jest zadaniem dla lokalnego samorządu lub lokalnej organizacji turystycznej, aby wszystko spiąć w jedną klamrę.

Współpraca: Piotr Kawałek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza