Gdy we wtorek pani Danuta weszła do kurnika, zobaczyła w nim nie swojego ptaka.
- Wygląda mi to na egzotyczne zwierzę. Nie wiem, czy to jest kura, bo do moich w ogóle jest niepodobna - mówi słupszczanka. - Nie gdacze, nie pieje, tylko skrzeczy, prawie jak sroka. No i ten czupurek na głowie. Ładne to, ale takie trochę monstrum. Może ten ptak uciekł z jakiejś hodowli. Ktoś mi go podrzucił w biały dzień. Być może znalazł gdzieś w okolicy i pomyślał, że uciekł ode mnie.
Pani Danuta kilka dni temu przeczytała w "Głosie Pomorza", że jeden z hodowców z podsłupskiej miejscowości szuka egzotycznego ptaka, który uciekł z jego posesji.
- Może to właśnie ten ptak - ma nadzieję słupszczanka. Niestety, zguba to niezwykle kolorowy olśniak himalajski, ptak podobny do pawia. Nielot, który trafił do kurnika pani Danuty, ma upierzenie żółto-brązowo-
-białe.
Kobieta ma problem, bo jej kury nie zaakceptowały nowego mieszkańca.
- Są w stosunku do niego bardzo agresywne. Boję się, że w końcu zadziobią go na śmierć. Teraz, gdy wypuszczam kury, aby sobie poskubały ziemię, tego obcego ptaka trzymam w kurniku. Aby on się najadł, muszę najpierw zagonić do zagrody wszystkie kury - mówi nasza czytelniczka. Zapewnia, że ptak jest oswojony i bardzo lubi towarzystwo ludzi.
- Nie ucieka, gdy się do niego podchodzi, daje się pogłaskać. Wygląda na oswojonego. Może nawet ma imię i na nie reaguje - zastanawia się słupszczanka.
Pani Danuta za naszym pośrednictwem szuka właściciela ptaka.
- Być może ktoś rozpozna go na zdjęciu i zabierze do kurnika. A jeśli nie, to poczekam. Być może moje kury zaakceptują nowego towarzysza i przestaną być wobec niego agresywne. Jeśli tak się stanie, być może ten ptak będzie mógł u nas zostać - mówi kobieta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?