Lekarze są praktykami, którzy widzą, jak się sprawy mają i nie muszą trzymać się zarządczych realiów, które przeważnie są do nich w kontrze. Zarząd szpitala ma z kolei swoje mocne argumenty w postaci twardych statystyk i wiążących procedur (ustawy, przepisy), które mają pacjentom gwarantować podstawową opiekę.
Skąd więc konflikt, kiedy wszyscy chcą w zasadzie tego samego, czyli dobra pacjenta? Sądzę, że z braku dyskusji na argumenty. Zdaje się to być problemem zarządu szpitala od dość dawna. - Prezes jest osobą, delikatnie mówiąc, trudną w rozmowach - mówią lekarze. Prezes powinien być spolegliwy (skłonny do kompromisu), ale jednocześnie nie uległy. To niełatwe zadanie. Czy aby czasami nie przerasta tego zarządu?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?