Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pomysł na biznes w Słupsku. Firma ślubnej asystentki

Monika Zacharzewska
123rf
Pani Kinga ma zmysł estetyczny i organizacyjny. Po kilku latach pomagania bliskim i znajomym w organizowaniu ślubów postanowiła zrobić z tego biznes. Pomogła dotacja z urzędu pracy.

"Biała Manufaktura" - jednoosobowa firma zajmująca się tzw. wedding planningiem, czyli organizacją ślubów i przyjęć, działa od ponad miesiąca. Założyła ją pani Kinga Zielkowska ze Słupska.

- Po urodzeniu córeczki i urlopie macierzyńskim jesienią ubiegłego roku postanowiłam wrócić do pracy - opowiada pani Kinga, - Wcześniej zawodowo związana byłam z handlem, pracowałam na różnych szczeblach przy sprzedaży. Jednak pomyślałam, że warto by było robić to, co sprawia mi największą przyjemność. Naturalnie pomyślałam o tym, że chcę pomagać młodym parom i ich rodzinom przy organizacji ślubów.

Pani Kinga z wykształcenia jest florystką i dziennikarką. Jednak przez ostatnich kilka lat bardzo często pomagała rodzinie i znajomym w organizacji ślubów i świetnie się w tym sprawdzała. Znajomi polecali ją kolejnym osobom. - Im więcej na ten temat wiedziałam - o załatwianiu formalności, zasadach wynajmu sal weselnych, doborze dekoracji czy kwitów - tym więcej osób dzwoniło do mnie i prosiło o pomoc. Dlatego teraz chcę zająć się tym zawodowo - mówi.

Firma "Biała Manufaktura" - bo tak pani Kinga nazwała swój biznes - zajmuje się kompleksową pomocą przy organizowaniu przyjęć na każdym etapie i w niemal każdym aspekcie.

- Znam wiele sprawdzonych firm podwykonawczych - cukierni, kwiaciarni, fotografów, muzyków, animatorów - których mogę polecać, ale też mogę przecież koordynować całe przedsięwzięcie, jakim jest ślub i wesele, sama - mówi słupszczanka.

"Biała Manufaktura" powstała kilka tygodni temu, a pani Kinga już ma pierwszych klientów. Środki na rozpoczęcie działalności uzyskała dzięki wsparciu z Powiatowego Urzędu Pracy w Słupsku. Dostała dotację w wysokości prawie 22 tys. zł na założenie pierwszej działalności gospodarczej.

Cała procedura trwała kilka miesięcy. Pani Kinga musiała przedstawić odpowiednie dokumenty i biznesplan. Przeszła też szkolenia, jak prowadzić firmę: ABC przedsiębiorczości, spotkanie z prawnikiem i specjalistą od spraw księgowych.
Pieniądze z dotacji mogła przeznaczyć na tzw. środki trwałe, a umowa z urzędem pracy zobowiązuje ją do prowadzenia działalności przynajmniej przez rok. I przez ten rok może być wyrywkowo kontrolowana przed pracowników PUP.

Mając pełnomocnictwo od klientów, jest w stanie załatwić za nich niemal wszystkie ważne sprawy, również urzędowe, potrzebne, by w konkretnym dniu i w konkretnym miejscu stanęli na ślubnym kobiercu.

- Gdy rozmawiam z przyszłą młodą parą, staram się przede wszystkim poznać ich gust, oczekiwania lub marzenia dotyczące ślubu. Na tej podstawie przygotowuję scenariusz i aranżację uroczystości, wszystko komponuję tak, aby ślub był najwspanialszym dniem ich życia - mówi właścicielka "Białej Manufaktury". - Niekiedy muszę tonować nastroje i zachęcać do kompromisów, ponieważ organizacja ślubu może być stresująca dla przyszłych państwa młodych i ich rodzin. Po to mają mnie, aby w takich momentach dać im pewność, że wszystko jest dopięte na ostatni guzik - zaaranżowana sala czeka na gości, noclegi są zapewnione, samochód czeka na młodych, a menu uwzględnia preferencje i wymagania wszystkich weselników. Dzięki mnie w dniu ślubu od samego rana państwo młodzi mogą się cieszyć zbliżającą się uroczystością - mówi pani Kinga.

Przyznaje też, że zdarzały się już sytuacje, które ratowała, np. przywożąc do panny młodej fryzjerkę, której zepsuł się samochód, lub gdy sama dekorowała salę w stylu, jaki zamarzył się klientom. Pani Kinga skończyła też kurs animatora czasu wolnego dla dzieci i dorosłych i podejmuje się także organizacji innych imprez - jubileuszy, przyjęć zaręczynowych, wieczorów panieńskich itp.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza