Ustecka Radość, Lazur w Rowach i Bocianie Gniazdo w Runowie to trzy ośrodki, w których przebywa 330 ukraińskich dzieci. Do Polski trafiły razem z opiekunami. Dorosłych zakwaterowano w Kormoranie i w miejscach wskazanych i wytypowanych przez gminy z terenu powiatu słupskiego. Jak wynika z danych Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego starostwa w sumie to 1192 osoby. W tej liczbie znajdują się też Ukraińcy, których pod swój dach przyjęli mieszkańcy powiatu, a o których wie wydział.
- Są to głównie kobiety i dzieci, raczej nie ma mężczyzn - przyznaje Waldemar Fuchs, naczelnik wydziały bezpieczeństwa starostwa w Słupsku. - Sam ostatnio wiozłem kobietę z pięciomiesięcznym dzieckiem.
W Słupsku liczba uchodźców w porównaniu do powiatu jest zdecydowanie niższa.
- Na czwartek rano jest to 260 osób - przyznaje Jerzy Janiak, szef Centrum Zarządzania Kryzysowego UM Słupsk. - Mówimy o oficjalnych danych. Są to osoby, które trafiły do hoteli, z którymi podpisaliśmy umowy, miejskich schronisk i burs. Uchodźców wciąż przybywa. Właśnie uruchomiliśmy halę przy ul. Niedziałkowskiego.
Jaka jest realna liczba Ukraińców, którzy szukają spokoju w Słupsku? To wciąż pozostaje zagadką. Szef miejskiego centrum szacuje, że jest to od 500 do tysiąca osób. Faktyczne dane poznamy, po wejściu w życie przyjętej przez Sejm specustawy, która umożliwia nadanie przybyszom zza wschodniej granicy numeru pesel, co oznacza rejestrację.
Zgodnie z zapisami ustawy uchodźcy będą mogli przebywać legalnie w Polsce przez 18 miesięcy, z możliwością przedłużenia tego okresu do trzech lat. Otrzymają też dostęp do szkolnictwa i ochrony zdrowia na zasadach ogólnych, a także jednorazowe wsparcie na utrzymanie w wysokości 300 zł na osobę.
Przyjęte przepisy gwarantują też wsparcie finansowe dla Polaków, którzy przyjmują pod swój dach rodziny z Ukrainy. Będzie to 40 zł dziennie. Środki te będą przyznawane pomagającym za pośrednictwem samorządów przez okres 2 miesięcy.
Do takiej też kwoty skurczyć ma się również kwota, którą samorządy otrzymują od wojewodów. Właśnie w imieniu wojewody starostwa podpisują umowy z hotelami i ośrodkami wypoczynkowymi. Aktualna stawka za dobę w takim miejscy może wynosić do 140 zł. Wiadomo jednak, że zostanie ona zmniejszona do 40 zł co, jak usłyszeliśmy, zdecydowanie utrudni, a wręcz może uniemożliwić wynajmowanie kwater w ośrodkach nadmorskich. Jeśli ich właściciele nie zgodzą się na obniżki, uchodźców trzeba będzie gdzieś przenieść.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?