Do końca ubiegłego roku jedynym zakładem w powiecie sławieńskim, który zajmował się ubojem i przetwórstwem trzody chlewnej był prowadzony przez Grzegorza Sendeckiego z Bobrowiczek koło Sławna. - Średnio w ciągu miesiąca biliśmy około 500 sztuk.
Niestety, normy unijne stawiane zakładom takim jak mój były nie do przeskoczenia. Ubojnię musiałem więc zamknąć - mówił w trakcie wczorajszego spotkania Grzegorz Sendecki z Bobrowiczek w gminie Sławno.
Razem z przedsiębiorcą na spotkaniu zjawiło się około 60 gospodarzy z terenu powiatu sławieńskiego, którzy oczekiwali jakiejś reakcji ze strony władz gminy oraz zaproszonych do ratusza - wicemarszałka Jana Krawczuka i powiatowego lekarza weterynarii Wojciecha Szczypkowa.
- Gdzie mamy teraz wozić świnie? Kto stał za decyzją o zamknięciu ubojni? Nie bądźmy świętsi od Unii Europejskiej, która w niektórych krajach łagodzi przepisy, a u nas stosuje się je bardzo bezwzględnie - dopytywali zdenerwowani gospodarze, przypominając, że w 2013 roku wejdzie w życie całkowity zakaz uboju w gospodarstwach domowych.
- Spośród kilkuset zakładów w całym kraju, tylko 25 procent przestawiło się na normy unijne. Spora część - jak to ma miejsce w przypadku pana Sendeckiego - przeszła na działalność lokalną zostając tylko przy przetwórstwie - odpierał Wojciech Szczypkow, powiatowy lekarz weterynarii w Sławnie. - Każdy przedsiębiorca miał czas od 2005 roku na stopniowe dostosowanie się do norm unijnych. Jak widać nie wszyscy zdążyli - podkreślał, że to nie on nakazał likwidację ubojni, ale fakt ten wynikał z unijnych dyrektyw.
To jednak nie satysfakcjonowało uczestników spotkania, którzy nie otrzymali odpowiedzi na najbardziej nurtujące ich pytania: gdzie mają wozić trzodę i co z ubojem z konieczności.
Spotkanie zakończyła deklaracja Grzegorza Sendeckiego, który zapowiedział, że podejmie starania o uzyskanie zezwoleń na ponowne prowadzenie uboju. W załatwieniu formalności mają mu pomóc obecni przedstawiciele Izby Rolniczej.
- Aby to się udało trzeba wyremontować ściany, posadzki i sufity, poprawić wentylację oraz przebudować część przetwórni - wyliczał lekarz weterynarii.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?