MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pożar szpitala w Miastku [raport, zdjęcia, wideo]

Andrzej Gurba
Ogień wybuchł na poddaszu i po dachu rozprzestrzeniał się na inne, przyłączone budynki szpitala.
Ogień wybuchł na poddaszu i po dachu rozprzestrzeniał się na inne, przyłączone budynki szpitala. Andrzej Gurba
Spłonął dach starej części lecznicy, w której znajduje się m.in. oddział chirurgiczny. Wszystkich pacjentów udało się ewakuować. Akcja ratunkowa trwała kilka godzin.
Pozar szpitala w Miastku

Pożar szpitala w Miastku

Pożar szpitala w Miastku [raport, zdjęcia, wideo]

Ogień zauważyli na dachu przed godziną 15 pracownicy techniczni szpitala. Palił się strych starej części szpitala, który znajduje się nad służbowymi mieszkaniami.

Ogień szybko zajmował kolejne połacie dachu połączonych ze sobą kilku budynków.

- Na strychu są trzy mieszkania,które zajmują lekarze i informatyk. Na szczęście żadnego z nich nie było wtedy w środku - mówi Ewa Wichłacz, rzecznik bytowskiego szpitala.

- Przez dwie godziny nie było jednak wiadomo, co dzieje się z jednym lokatorem. Nie odbierał telefonu komórkowego. Na szczęście później mieszkaniec się odnalazł.

W starej części szpitala znajduje się oddział chirurgiczny, intensywnej opieki medycznej, blok operacyjny, zakład opiekuńczo- leczniczy. Ze wszystkich oddziałów sprawnie ewakuowano pacjentów - w sumie 40 osób. Część od razu przewieziona została do szpitala w Bytowie. Kolejnych umieszczono w hotelu Ośrodka Sportu i Rekreacji i w pobliskiej aptece.

- Wszyscy zostaną przewiezieni do szpitala w Bytowie albo innych placówek - mówiła nam wieczorem Wichłacz.

Z powodu zadymienia trzeba była ewakuować na czas akcji pacjentów oddziału wewnętrznego. Na szczęście nie trzeba było wyprowadzać pacjentek z oddziału ginekologiczno- położniczego.

Wczorajszy pożar szpitala nie sparaliżuje działania placówki, ale znacznie utrudni jej funkcjonowanie.
Już wczoraj organizowano w ocalałych pomieszczeniach tymczasowy oddział OIOM, ale na razie nie będzie chirurgii.

Pożar szpitala w Miastku [raport, zdjęcia, wideo]

Wczorajsza akcja gaśnicza miasteckiej lecznicy trwała przez kilka godzin. Uczestniczyło w niej kilkanaście jednostek straży. W wyniku pożaru i akcji gaśniczej zostało zalane i zniszczone szpitalne wyposażenie. - Najbardziej ucierpiał blok operacyjny i oddział chirurgiczny. Nie wiadomo, czy sprzęt będzie nadawał się jeszcze do użytku. Zniszczona została też klimatyzacja, a to kosztowna rzecz. Zalane zostały, ale w mniejszym stopniu oddział intensywnej opieki medycznej i zakład opiekuńczo-leczniczy. Udało się uratować aparat RTG - oznajmia Wichłacz. Na razie nie są znane przyczyny pożaru. Ustala je policja. Szpital ma zostać odbudowany.

W szpitalu wyłączone z działalności są oddziały: chirurgiczny, intensywnej opieki medycznej oraz zakład opiekuńczo-leczniczy. Pacjenci w najgorszym stanie przebywają w szpitalu w Bytowie. W lżejszym stanie zostali wypisani do domu. - Wszelkie pilne zabiegi chirurgiczne oraz ginekologiczno-położnicze wykonywane będą w Bytowie, ponieważ w Miastku czasowo nie mamy bloku operacyjnego - mówi Ewa Wichłacz, rzecznik prasowy Szpitala Powiatu Bytowskiego.

Poza tym wojewódzki konsultant chirurgiczny zalecił szpitalom w Słupsku, Chojnicach i Kościerzynie przyjmowanie dodatkowych pacjentów.

Po wczorajszej akcji normalnie funkcjonują pozostałe miasteckie oddziały, a więc: wewnętrzny, dziecięcy, ginekologiczno-położniczy i noworodkowy.

Już wczoraj wieczorem organizowano w innych pomieszczeniach lecznicy oddział intensywnej opieki medycznej. - Mieści się w dawnym szpitalnym oddziale ratunkowym. Mamy odpowiedni sprzęt - informuje Wichłacz.

Dzisiaj, poza ustaleniem przyczyny pożaru, rozpocznie się szacowanie strat. Oddział intensywnej opieki medycznej oraz zakład opiekuńczo-leczniczy były po gruntownych remontach. Teraz zostały zalane wodą. - Straty mogą wynieść nawet kilka milionów złotych. Dobrze, że udało się uratować część drogiego sprzętu - mówi Jacek Żmuda-Trzebiatowski, starosta bytowski.

Dzisiaj do miasteckiego szpitala przyjedzie Roman Zaborowski, wojewoda pomorski. Być może będzie rządowa pomoc w odbudowie dachu i remoncie zniszczonych oddziałów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza