Takiego zwrotu akcji nie powstydziłby się najlepszy thriller polityczny. Jeszcze w czwartek parlamentarzyści, których prokuratura chce zatrzymać i aresztować mogli czuć się spokojni. Ale od wczoraj już tego spokoju mieć nie mogą. Wszystko za sprawą spotkania Jarosława Kaczyńskiego ze swoimi senatorami.
Według nieoficjalnych informacji, prezes dał im do zrozumienia, że wnioski prokuratury mają być w całości przyjmowane, bez względu na to jakiego polityka dotyczą.
Jeszcze wczoraj pisaliśmy, że poseł Stanisław Gawłowski nie musi się obawiać, że Sejm zagłosuje za zgodą na zatrzymanie go i złożenie w prokuraturze wniosku o areszt (prokuratura podejrzewa go m.in. o korupcję w aferze melioracyjnej).
Optymistyczny sygnał dali senatorzy z komisji regulaminowej, którzy jednogłośnie zarekomendowali Senatowi odrzucenie wniosków prokuratury wobec senatora Stanisława Koguta z PiS (też jest podejrzewany o korupcję). Takie stanowisko komisji nie spodobało się Kaczyńskiemu. Na spotkaniu z senatorami miał powiedzieć, że nie ma pobłażania także dla działaczy PiS.
Dlatego w piątek senat miał zdecydować, czy zagłosuje za zatrzymaniem i aresztowaniem Koguta. Prezes senatorów nie przekonał. Kogut ocalał. I to może być dobra wiadomość dla Gawłowskiego. Ale nie musi.
- Niezależnie, od tego jak się potoczy głosowanie w sprawie senatora PiS, to Gawłowski nie może być niczego pewien. Ze względu na to, że PiS może chcieć zaszkodzić Platformie przed wyborami. Zatrzymanie Gawłowskiego byłoby potężnym ciosem wizerunkowym dla partii - powiedział „Głosowi” ważny polityk PO.
Gawłowski nie komentuje sprawy. Sam nie zrzeknie się immunitetu.
Zobacz także: Gość Tygodnia GS24: Poseł Stanisław Gawłowski, szef Platformy Obywatelskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?