Prezydent apeluje o dokończenie Trzech Fal (wideo)

- Sprawa jest bardzo ważna i poważna - zaczął prezydent Maciej Kobyliński, który już od dawna nie wypowiadał się publicznie w sprawach parku wodnego. Teraz jednak wystąpił na konferencji i na większość pytań odpowiadał osobiście.

Na początku odczytał oświadczenie, które jest polemiką ze stanowiskiem klubu radnych Platformy Obywatelskiej i posła Zbigniewa Konwińskiego, którzy chcą audytu inwestycji oraz kontroli NIK. A to opóźni budowę.

- Stanowisko Urzędu Marszałkowskiego jest jasne: inwestycję należy skończyć i rozliczyć do czerwca 2015 roku, partnerstwo publiczno-prywatne jest niemożliwe, a dotację unijną otrzymamy w całości, jeżeli zawrzemy umowę z wykonawcą, doświadczoną firmą Budrem Rybak, na dokończenie budowy - mówił prezydent Maciej Kobyliński.

Skarbnik miejski Dorota Bałukonis przedstawiła wyliczenia, informując o wysokości dotacji, odpisu VAT, naliczonych wykonawcy kar umownych i poniesionych wydatków. Ale i o brakach. Jak tym razem prezydent chce przekonać radnych do dołożenia ponad 17 milionów złotych, bez których budowa nie ruszy?

Maciej Kobyliński wskazywał na nowe fakty dotyczące akwaparku. To niezawinione straty firmy Budrem Rybak, która wygrała przetarg i czeka na podpisanie umowy.

- Nowym faktem jest to, że wystąpiłem do pana marszałka i do pana przewodniczącego rady wojewódzkiej PO z wnioskami. Wiem, że odbyły się rozmowy na szczeblu partyjno-rządowym w PO i wiem, że przygotowywane jest spotkanie, moje z tamtą drugą stroną - poinformował prezydent. - Myślę, że dzisiejsza konferencja... Bardzo na nią liczę, bo nie chcę się wdawać w awantury ani z panem Sołowinem, ani i Konwińskim, tylko chcę, aby oni zaczęli w końcu myśleć po prosłupsku. Proszę mi wierzyć, to można rozpatrywać w kategoriach sabotażu gospodarczego, a namawianie przez pana Kido, żeby oddać za złotówkę tak piękny obiekt, jest - mam na to opinie prawne - wręcz przestępstwem.

Jednak prezydent zaznaczył, że nie chce poruszać tych spraw metodą jego przeciwników. - Nie wolno zmarnować tych pieniędzy, tego potencjału, oczekiwań słupszczan - apelował. - Zbierane są podpisy, nikt nie uwierzy że poza mną, żeby podjąć inicjatywę uchwałodawczą obywatelską. Jeśli poproszę o nadzwyczajną sesję, to będzie jedyna uchwała.

Więcej w sobotnim Głosie