Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Proces w sprawie wypadku w Dębinie odbędzie się w Słupsku

Bogumiła Rzeczkowska
Słupski sąd rejonowy nie chce prowadzić sprawy wypadku w Dębinie, w którym zginęły cztery osoby. Ale będzie musiał.
Słupski sąd rejonowy nie chce prowadzić sprawy wypadku w Dębinie, w którym zginęły cztery osoby. Ale będzie musiał. Archiwum
Słupski sąd rejonowy nie chce prowadzić sprawy wypadku w Dębinie, w którym zginęły cztery osoby. Ale będzie musiał.

Przypomijmy, Jolanta S., 49-letnia mieszkanka Zielonej Góry, została oskarżona o spowodowanie wypadku śmiertelnego na drodze koło Dębiny.

Według śledztwa, kobieta kierująca kabrioletem peugeot 307 latem 2009 roku naruszyła zasady bezpieczeństwa ruchu na drodze Bałamątek-Dębina. Na prostej drodze zjechała na lewy pas, którym jechał ze strony Rowów opel corsa. Samochód prowadził 63-letni Kazimierz O. Jechały z nim trzy osoby: 30-letnia córka kierowcy Magdalena O., jej niespełna półtoraroczna córka Onell i znajomy 45-letni Waldemar S. Wszyscy zginęli.

Licznik prędkości w kabriolecie zatrzymał na 130 km/h.

Biegli wyjaśnili to tym, że jedno z kół samochodu straciło przyczepność, podniosło się, kręciło się szybciej od pozostałych i zafałszowało wynik na liczniku. Ostatecznie przyjęto, że samochód jechał z dozwoloną prędkością, ok. 90 km/h. Dlatego kobietę oskarżono o nieumyślne naruszenie zasad ruchu.

Jolanta S. nie przyznała się do popełnienia zarzuconego czynu i odmówiła wyjaśnień. Grozi jej kara do 8 lat więzienia.

W lipcu słupska prokuratura rejonowa skierowała do sądu rejonowego akt oskarżenia. Ten z kolei przesłał do sądu okręgowego wniosek o przekazanie sprawy do sądu w Świdniku. Sędzia Ryszard Błencki argumentował, że ani oskarżona, ani rodziny ofiar nie mieszkają w rejonie Słupska. Większości świadków nie trzeba wzywać, lecz odczytać ich zeznania, a dwóch świadków, których należy przesłuchać, mieszka bliżej Świdnika.

Sąd okręgowy miał inne zdanie.

- Sprawę można przekazać innemu sądowi, gdy blisko mieszka większość osób. Taka sytuacja nie ma tu miejsca, bo oskarżona, świadkowie i biegli mieszkają w różnych częściach Polski - stwierdził sędzia Andrzej Cyganek. Proces odbędzie się w Słupsku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza