Nasza Loteria

Prokuratura ustala okoliczności śmiertelnego wypadku w Reblinie. Zginęła 37-letnia kobieta, pięć osób w szpitalach

Magdalena Olechnowicz
Magdalena Olechnowicz
Do wypadku doszło w niedzielę, 1 października w Reblinie pod Słupskiem
Do wypadku doszło w niedzielę, 1 października w Reblinie pod Słupskiem PSP/Krzysztof Trocki
Do tragicznego zdarzenia doszło w niedzielę, 1 października, przed południem, w Reblinie (gm. Kobylnica). Na prostym odcinku drogi zderzyły się dwa auta osobowe. Na miejscu zginęła 37-letnia kobieta kierująca seatem. Pięć osób karetki odwiozły do szpitali. 24-latka w ciąży straciła dziecko, 21-latka jest w śpiączce na OIOM. Okoliczności wypadku wyjaśni prokuratorskie śledztwo.

Dramat rozegrał się na Drodze Krajowej nr 6 w Reblinie (gm. Kobylnica). Czołowo zderzyły się dwa samochody osobowe. Na tę chwilę nie jest znana przyczyna.

- Tuż po godz. 11 otrzymaliśmy zgłoszenie o zdarzeniu drogowym, do którego doszło na drodze krajowej nr 6 w pobliżu miejscowości Reblino. Na miejsce od razu pojechali słupscy policjanci, którzy ustalili wstępnie, że kierujący oplem astrą, 52-letni mężczyzna, jadąc w kierunku Koszalina, z nieustalonych na chwilę obecną przyczyn, zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w prawidłowo jadący samochód marki Seat Ibiza. W wyniku zderzenia pojazdów, seat zjechał na przeciwległy pas ruchu i uderzył w drzewo. W związku z zaistniałym wypadkiem pięć osób przewieziono do szpitala. Kierująca pojazdem Seat, pomimo podjętej reanimacji, poniosła śmierć na miejscu. Na miejscu pracują policjanci, którzy pod nadzorem prokuratora sporządzają oględziny, zabezpieczają ślady i dowody – informowała w niedzielę asp. Kamila Koszałka z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku.

Na miejsce pojechało sześć karetek pogotowia. Lądował też śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.
- W zdarzeniu drogowym w miejscowości Reblino udział brało sześć zespołów wyjazdowych Ratownictwa Medycznego, w tym jeden z sąsiedniego rejonu operacyjnego z miejscowości Sławno oraz jeden zespół Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. W zdarzeniu poszkodowanych było sześć osób w tym pięć osób dorosłych i jedno dziecko w wieku 9 lat. Pięć osób w stanie ciężkim zostało przewiezionych do najbliższych szpitali posiadających oddziały ratunkowe. Dwie osoby dorosłe do Koszalina i dwie osoby dorosłe oraz dziecko do Słupska. Jedna osoba w wyniku poniesionych obrażeń, pomimo reanimacji zmarła na miejscu zdarzenia – informuje Andrzej Rut, kierownik Działu Usług Medycznych Stacji Pogotowia Ratunkowego w Słupsku.

Kierowca opla – 52-letni mężczyzna oraz jeden z pasażerów zostały przetransportowane do szpitala w Koszalinie. Szpital nie udziela informacji na temat ich stanu zdrowia. Trzy inne pasażerki trafiły do szpitala w Słupsku.

- Lekarze oceniają, że ich stan jest ciężki. To 21-letnia kobieta z obrzękiem mózgu, która walczy o życie na OIOM, jest w śpiączce. Druga z nich to 24-letnia kobieta w siódmym miesiącu ciąży. Ze względu na niewyczuwalne tętno dziecka, trafiła na oddział patologii ciąży. Niestety, dziecko straciła. Trzecia ofiara wypadku to 9-letnia dziewczynka z poważnymi obrażeniami wewnętrznymi. Została przetransportowana do szpitala Copernicus w Gdańsku - informuje Marcin Prusak, rzecznik prasowy szpitala w Słupsku.

Śledztwo prowadzi Prokuratura Rejonowa w Słupsku.

- Prowadzone są wszystkie czynności zmierzające do ustalenia okoliczności sprawy. W toku postępowania będą prowadzone ustalenia, w jaki sposób do niego doszło i kto był sprawcą wypadku. Dzień po wypadku wyroku nie wydam. Ze względu na wagę zdarzenia, delikatność z uwagi na dobro pokrzywdzonych i ich rodzin, nie będę mówiła o szczegółach – mówi Monika Stefanowska, zastępca Prokuratora Rejonowego w Słupsku.

Do wypadku doszło na prostej drodze. Nie wiemy, czy kierowca opla wyprzedzał, czy też zmienił pas ruchu z innych przyczyn. Wiadomo jednak, że w tym miejscu często dochodzi do wypadków, których przyczyną jest nadmierna prędkość. Chwilę przed tym miejscem jest zjazd z obwodnicy Słupska i niestety często kierowcy nie zwalniają. Jak było w tym przypadku, wykaże prokuratorskie śledztwo.

od 12 lat
Wideo

Szymon Hołownia ma duże ego, większe ma tylko Lech Wałęsa

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 8

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość
2 października, 20:09, Gość:

Matko kochana .Jedzie sobie człowiek a tu wjadą w ciebie i cię nie ma .Bardzo przykre .Współczucia dla rodziny i bliskich

2 października, 22:01, Radek:

No niestety, ale tak jest na drogach i nie zawsze musi być winny człowiek. Czasami zawiedzie pojazd, innym razem wtargnie dzikie zwierzę. Jeżdżąc zawodowo przez 30 lat widziałem już bardzo wiele różnych zdarzeń i choć prowadząc samochód staram się zawsze mieć oczy dookoła głowy, zachowywać koncentrację i przewidywać zachowania innych uczestników ruchu, to czasem wystarczy moment, pół sekundy oderwania wzroku od drogi, by na przykład spojrzeć w lusterko, i może się zdarzyć coś gwałtownego i nieprzewidywalnego. Dziś mamy duży ruch, a także sporo niedoświadczonych, młodych kierowców ignorują[wulgaryzm]h przepisy i skłonnych do brawury, nierzadko w szybkich i nie zawsze sprawnych, starych samochodach. O zdarzenie na prawdę jest nietrudno.

3 października, 09:49, Na bezołowiowej:

Dlatego nie warto dziadować!! Ten seat miał że 20 lat. Można przypuszczać że gdyby denatka spód Słupska jechała czymś nowszym to żyłaby dalej... popatrz jak wygląda BMW po kolizji z prędkością ponad 250, tutaj napotkała drzewo więc trochę inna sprawa ale sam fakt że przy takiej prędkości tamte dzieciaki wyszły same z wraku.

Każdy jeździ tym, na co go stać. Ciebie stać na nowszy, to się ciesz.

Z
Zks
3 października, 10:33, M:

Seat jechał prawidłowo, został zepchnięty przez sprawcę i uderzył w drzewo. Sprawca pozostaje sprawcą, ale fakt jest taki, że gdyby nie było drzewa w tym miejscu nie byłoby śmierci.

Dlatego drzewa rosnące przy drogach na których dozwolone są wyższe prędkości (np.90 km/h) powinno się usuwać, w innym przypadku dobro drzew stawia się ponad życie ludzkie.

A kto ci wmawiał że to z winy trupa?

M
M
Seat jechał prawidłowo, został zepchnięty przez sprawcę i uderzył w drzewo. Sprawca pozostaje sprawcą, ale fakt jest taki, że gdyby nie było drzewa w tym miejscu nie byłoby śmierci.

Dlatego drzewa rosnące przy drogach na których dozwolone są wyższe prędkości (np.90 km/h) powinno się usuwać, w innym przypadku dobro drzew stawia się ponad życie ludzkie.
N
Na bezołowiowej
2 października, 20:09, Gość:

Matko kochana .Jedzie sobie człowiek a tu wjadą w ciebie i cię nie ma .Bardzo przykre .Współczucia dla rodziny i bliskich

2 października, 22:01, Radek:

No niestety, ale tak jest na drogach i nie zawsze musi być winny człowiek. Czasami zawiedzie pojazd, innym razem wtargnie dzikie zwierzę. Jeżdżąc zawodowo przez 30 lat widziałem już bardzo wiele różnych zdarzeń i choć prowadząc samochód staram się zawsze mieć oczy dookoła głowy, zachowywać koncentrację i przewidywać zachowania innych uczestników ruchu, to czasem wystarczy moment, pół sekundy oderwania wzroku od drogi, by na przykład spojrzeć w lusterko, i może się zdarzyć coś gwałtownego i nieprzewidywalnego. Dziś mamy duży ruch, a także sporo niedoświadczonych, młodych kierowców ignorują[wulgaryzm]h przepisy i skłonnych do brawury, nierzadko w szybkich i nie zawsze sprawnych, starych samochodach. O zdarzenie na prawdę jest nietrudno.

Dlatego nie warto dziadować!! Ten seat miał że 20 lat. Można przypuszczać że gdyby denatka spód Słupska jechała czymś nowszym to żyłaby dalej... popatrz jak wygląda BMW po kolizji z prędkością ponad 250, tutaj napotkała drzewo więc trochę inna sprawa ale sam fakt że przy takiej prędkości tamte dzieciaki wyszły same z wraku.

S
SAS
Ludzie z prawem jazdy nie wiedzą, co to skrzyżowanie równorzędne, tak że wszędzie trzeba im stawiać znaki stop, żeby się nie zabili. Co tu dyskutować, szkoły uczą jak zdać egzamin i udają, że szkolą. WORDy udają że dają prawo jazdy wyszkolonym kierowcom.
R
Radek
2 października, 20:09, Gość:

Matko kochana .Jedzie sobie człowiek a tu wjadą w ciebie i cię nie ma .Bardzo przykre .Współczucia dla rodziny i bliskich

No niestety, ale tak jest na drogach i nie zawsze musi być winny człowiek. Czasami zawiedzie pojazd, innym razem wtargnie dzikie zwierzę. Jeżdżąc zawodowo przez 30 lat widziałem już bardzo wiele różnych zdarzeń i choć prowadząc samochód staram się zawsze mieć oczy dookoła głowy, zachowywać koncentrację i przewidywać zachowania innych uczestników ruchu, to czasem wystarczy moment, pół sekundy oderwania wzroku od drogi, by na przykład spojrzeć w lusterko, i może się zdarzyć coś gwałtownego i nieprzewidywalnego. Dziś mamy duży ruch, a także sporo niedoświadczonych, młodych kierowców ignorują[wulgaryzm]h przepisy i skłonnych do brawury, nierzadko w szybkich i nie zawsze sprawnych, starych samochodach. O zdarzenie na prawdę jest nietrudno.

R
RM
Ogromna tragedia. Nawet jeżeli okaże się, że sprawca zasłabł i nie zostanie skazany, to do końca życia będzie nosił ogromny ciężar. Oby ta dziewczyna z obrzękiem mózgu wyszła z tego.
G
Gość
Matko kochana .Jedzie sobie człowiek a tu wjadą w ciebie i cię nie ma .Bardzo przykre .Współczucia dla rodziny i bliskich
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza