Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Protestuję, bo mogę. Mamy przecież demokrację

(zida)
Mężczyzna twierdzi, że politycy zajmują się bzdurami.
Mężczyzna twierdzi, że politycy zajmują się bzdurami. Sylwia Lis
- Stoję od ósmej rano - mówi mężczyzna, który z transparentami chodzi przy Domu Handlowym Kupiec. - Dla mnie najważniejsza jest ojczyzna i rodzina, a politycy zajmują się bzdurami.

- Protestuję, bo mogę. Mamy w końcu demokrację - mówi lęborczanin, który stoi przy przejściu dla pieszych koło Domu Handlowego Kupiec. - Nie podoba mi się to, co w Polsce robią politycy.

Policjanci twierdzą, że protest jest legalny, stanie na chodniku nie jest przestępstwem. Przechodzący ludzie patrzą z niedowierzaniem. Zainteresowanie wzbudzają napisy na kartonach: "Tu jest Polska, a Polacy to nie geje", "Wlazł kot, na nie ten z pali płot..."

- Mam gdzieś, co ze mną zrobią, jestem na rencie, ZUS mnie utrzymuje, a jak mnie wsadzą, to państwo będzie mnie karmić i do wiosny jakoś doczekam. Nie należę do żadnej partii ani do PiS, ani do PO, mam dość tylko tego, co się dzieje - mówi.

- Politycy zamiast zająć się czymś konkretnym, zajmują się bzdurami. Ojczyzna to matka i o tym powinniśmy pamiętać - mówi protestujący mężczyzna.

Więcej w piątkowym "Głosie Pomorza".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza