- Protestuję, bo mogę. Mamy w końcu demokrację - mówi lęborczanin, który stoi przy przejściu dla pieszych koło Domu Handlowego Kupiec. - Nie podoba mi się to, co w Polsce robią politycy.
Policjanci twierdzą, że protest jest legalny, stanie na chodniku nie jest przestępstwem. Przechodzący ludzie patrzą z niedowierzaniem. Zainteresowanie wzbudzają napisy na kartonach: "Tu jest Polska, a Polacy to nie geje", "Wlazł kot, na nie ten z pali płot..."
- Mam gdzieś, co ze mną zrobią, jestem na rencie, ZUS mnie utrzymuje, a jak mnie wsadzą, to państwo będzie mnie karmić i do wiosny jakoś doczekam. Nie należę do żadnej partii ani do PiS, ani do PO, mam dość tylko tego, co się dzieje - mówi.
- Politycy zamiast zająć się czymś konkretnym, zajmują się bzdurami. Ojczyzna to matka i o tym powinniśmy pamiętać - mówi protestujący mężczyzna.
Więcej w piątkowym "Głosie Pomorza".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?