Wiele obaw rodziców i uczniów budzi podejrzenie, że przed wejściem do budynku szkoły maturzyści będą mieli mierzoną temperaturę, a w przypadku nawet lekkiego przeziębienia, egzamin będą musieli napisać w innym terminie.
- Mój syn ostatnio nie został wpuszczony do szkoły na konsultacje przedmaturalne, bo miał podwyższoną temperaturę – opowiada nasza czytelniczka. - Wystraszyłam się, bo choć nie miał żadnych objawów jakiejkolwiek choroby, to pomyślałam, że przez taką drobnostkę nie wpuszczą go na egzamin.
Na szczęście procedury są inne. Wyjaśnień udzielił nam Mariusz Domański, dyrektor II LO w Słupsku.
- Nie będziemy mierzyć temperatury wszystkim maturzystom i pracownikom szkoły. Termometry mamy przygotowane, ale będziemy ich używać tylko w przypadkach uzasadnionych, kiedy będzie istniało konkretne podejrzenie, że osoba może być chora na Covid-19.
Temperatura może być podwyższona z wielu powodów, chociażby stresu czy nieprzespanej nocy, więc przede wszystkim musimy się kierować zdrowym rozsądkiem - mówi Mariusz Domański.
Dla osób, które z różnych względów do matury w czerwcu przystąpić nie będą mogły, tak jak zwykle wyznaczony zostanie termin sierpniowy.
Zobacz także: Do szkoły dopiero od września.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?