MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Przedstawiciele Jeronimo Martins podpisali umowę na zakup w Koszalinie 10 hektarów

Marzena Sutryk [email protected] Tel. 094 347 35 99 Fot. Archiwum
W Koszalinie powstanie centrum dla Biedronek.
W Koszalinie powstanie centrum dla Biedronek.
W Koszalinie Jeronimo Martins załatwiło dwie sprawy - kupiło ziemię pod centrum logistyczne w Koszalinie i odebrało pozwolenie na działalność w koszalińskiej strefie ekonomicznej.

Firma chce zainwestować do 50 mln zł i zatrudnić 250 osób.

Wygląda na to, że to będzie jedna z największych inwestycji w ostatnim czasie w Koszalinie. - Negocjacje trwały od dłuższego czasu. Firma rozważała trzy lokalizacje - mówił prezydent Koszalina Mirosław Mikietyński. - Nasza oferta wypadła najlepiej i cieszę się, że to u nas Jeronimo Martins będzie inwestować.

Na 10 hektarach powstanie centrum logistyczne, które będzie zaopatrywało w towar sklepy sieci Biedronka (tu będą przywożone towary, dzielone, pakowane i rozwożone do sklepów). - Nasz zasięg działania obejmie teren w promieniu 100 - 150 kilometrów, być może aż po Szczecin. Będziemy przy tym zaopatrywać w towar 150 - 180 sklepów - mówił Waldemar Lisiewicz, kierownik ds. ekspansji JM.

Powierzchnia zabudowy zajmie 2 hektary. Firma przez najbliższy miesiąc ma przygotować projekt budowlany i wystąpić o pozwolenie na budowę. Inwestycja ma ruszyć na początku roku. Centrum powinno być otwarte w lipcu albo sierpniu. To będzie dziewiąte centrum logistyczne JM w Polsce (sklepów sieci Biedronka jest w kraju ponad 1,4 tys.).

- Na początek pracę znajdzie 150 osób - tyle potrzeba, by centrum mogło funkcjonować - stwierdził Waldemar Lisiewicz. - Poza stanowiskami magazynierów, powstaną też stanowiska w dziale rozwoju, technicznym i finansowym, będzie też powołany zarząd centrum. Powstaną też miejsca pracy związane z transportem i ochroną obiektu. Dziś jednak za wcześnie, by mówić o konkretnych ofertach i naborze do pracy. Z pewnością skorzystamy w tej kwestii z pomocy urzędu pracy.

Pozwolenie na działalność w strefie przekazał wczoraj Waldemarowi Lisiewiczowi Leonard Ferkaluk, dyrektor inwestycyjny Pomorskiej Agencji Rozwoju Regionalnego, która zarządza strefą. Według umowy firma powinna zainwestować minimum 41 mln zł do końca listopada 2011 roku.

- Ponadto umowa z PARR przewiduje zatrudnienie do końca listopada 2011 roku 250 pracowników i utrzymanie tego poziomu zatrudnienia do 30 listopada 2016 roku - wyjaśniał dyrektor Ferkaluk. - Termin zakończenia inwestycji przypada na 30 listopada 2011 roku. Koszty zwolnień z tytułu ulg wynikających z działalności w strefie, do końca listopada 2016, mogą wynosić dla tej firmy maksymalnie 61,5 mln złotych.

A co jeżeli inwestor działający w strefie nie wywiąże się z umowy? Straci pozwolenie na działalność w strefie i będzie musiał zwrócić pieniądze, jakie zaoszczędził z tytułu ulg. Przynajmniej teoretycznie.

Dodajmy, że z 10 ha, które kupiło JM, 5,5 ha należało do Agencji Nieruchomości Rolnych (za 3,2 mln zł), a 4,19 ha do miasta (za 2,3 mln zł). Obecnie koszalińska strefa ekonomiczna to 93 ha, z tego 43 ha są zajęte. Miasto prowadzi rozmowy z kolejnymi dwoma inwestorami, którzy chcą zainwestować w strefie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza