- Pomysł z kamerami i wagą na obwodnicy może i jest uzasadniony, ale doprowadzi do tego, że ciężarówki znów będą przejeżdżały przez Słupsk. Kierowcy, którzy mają nadmiar tonażu, uciekną ze strefy kontrolnej - mówi nasz czytelnik i kierowca międzynarodowy z 20-letnim stażem (pragnie zachować anonimowość). - Oszczędzą tym samym obwodnicę, ale ulice Słupska poniosą konsekwencje.
Dodaje, że lekcją dla drogowców powinna być sytuacja z omijaniem autostrady A2. Chcąc uniknąć wysokich opłat za przejazd, tiry zjeżdżają na drogi w sąsiedztwie autostrady.
- Ponadto kierowcy mają CB radio i doskonale wiedzą, co dzieje się na trasie - zauważa.
Pomysłu broni rzecznik Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad. Tłumaczy, że samochodów ciężarowych nie kontroluje się tylko w jednym miejscu, ale na kilkunastu punktach, rozłożonych na całej sieci dróg w województwie.
- Dla Inspekcji Transportu Drogowego przygotowaliśmy już specjalne mapy wskazujące, którędy kierowcy mogą omijać punkty kontrolne - zaznacza Piotr Michalski, rzecznik GDDiKA. - System będzie rozwijany. Miejsc, gdzie sprawdza się samochody, będzie więcej. Nie tylko na Pomorzu, ale i w całym kraju, co w przyszłości przyczyni się do wyeliminowania problemu.
Inspekcja Transportu Drogowego, która będzie korzystać z elektronicznej wagi i cyfrowej kamery zainstalowanych na obwodnicy, zdaje sobie sprawę, że kierowcy omijają miejsca, gdzie prowadzone są kontrole.
- Ale mamy też na to swoje sposoby. Kilka razy im się uda, ale w za którymś razem już nie - mówi Grzegorz Kamiński, dyrektor Wojewódzkiego Inspektoratu Transportu Drogowego.
W ocenie szefa pomorskich inspektorów kluczem do rozwiązania problemu przeładowanych ciężarówek nie są jednak same kontrole. Potrzeba większej świadomości konsekwencji, jakie niesie przekroczenie tonażu, tak wśród kierowców, właścicieli firm spedytorskich, jak i osób, które zajmują się załadunkiem.
- Przeładowany tir to przede wszystkim zagrożenie na drodze, ale też nieuczciwa konkurencja względem tych firm transportowych, które ładunek wiozą zgodnie z przepisami - podkreśla dyrektor ITD.
Tylko w tamtym roku pomorski oddział Inspekcji Transportu Drogowego przeprowadził ponad 1000 ważeń ciężarówek. Średnia kara za przeładowany pojazd wyniosła 5,5 tys. zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?