Nie obyło się bez incydentu.
Uroczystość na chwilę zakłócili znani z niechęci do prezydenta Słupska Macieja Kobylińskiego bracia Paul. Podczas przemówienia Kobylińskiego wtargnęli na środek placu i wymachiwali kartonowym transparentem, na którym wypisane były obraźliwe hasła pod adresem prezydenta i komendanta Straży Miejskiej.
Po kilkunastu sekundach porządek przywrócili funkcjonariusze Straży Miejskiej.
Święto Niepodległości upłynęło w Słupsku pod znakiem wystąpień i przemówień samorządowców oraz polityków. Podkreślali oni znaczenie 11 Listopada w pielęgnowaniu tożsamości narodowej.
Podkreślali zasługi marszałka Józefa Piłsudskiego i osób, które w trudnych czasach stać było na patriotyczne postawy. Kompania honorowa służb wojska i policji oddała salwę na cześć walczących o niepodległość.
Później zaproszeni goście złożyli kwiaty pod pomnikiem Żołnierza Polskiego na placu Zwycięstwa. Ceremonię zakończył przemarsz oddziałów służb mundurowych. O oprawę Święta Niepodległości zadbali m.in. kibice Gryfa 95 Słupsk, którzy w trakcie ceremonii odpalili race.
Nieco później, na budynku dzisiejszego liceum społecznego przy ul. Kilińskiego, odsłonięto tablicę upamiętniającą ofiary Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego. Tablica jest pierwszym znakiem pamięci w Słupsku o trudnych czasach PRL związanym z lokalną społecznością.
Podkreślano rolę tych ludzi, którzy "wychodzili" po wszystkich urzędach powstanie tablicy. - Niech upamiętnia wszystkich, którzy cierpieli w gmachu tego urzędu. Nigdy nie zapomnijmy o nich. Tak nam dopomóż Bóg - mówił Jerzy Lisiecki ze Związku Sybiraków w Słupsku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?