Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

„Przygody Kubusia”, „Gaja” i sadzenie kwiatów w Teatrze Tęcza

Redakcja
W sobotnie popołudnie na scenie Tęczy zobaczymy spektakl pt. „Gaja” w reżyserii Anny Rau. To przedstawienie dla młodzieży i dorosłych widzów.
W sobotnie popołudnie na scenie Tęczy zobaczymy spektakl pt. „Gaja” w reżyserii Anny Rau. To przedstawienie dla młodzieży i dorosłych widzów. Łukasz Capar
W sobotnie popołudnie na scenie Tęczy zobaczymy spektakl pt. „Gaja” w reżyserii Anny Rau. To przedstawienie dla młodzieży i dorosłych widzów.

Dwa najnowsze przedstawienia zobaczymy w sobotę w teatrze Tęcza. O godz. 11 rozpoczną się tam „Przygody Kubusia” w reżyserii Macieja Gierłowskiego. Kubuś napotka wiele przeszkód. Czeka go spotkanie z diabłem, śmiercią i smokiem, ale dzięki odwadze, sprytowi i pomocy ze strony najmłodszej publiczności doskonale poradzi sobie w każdej sytuacji. Widzowie będą mieli wpływ na wydarzenia dziejące się na scenie, uczestnicząc w przygodach bohatera. Ten spektakl to powrót do jednej z najbardziej tradycyjnych technik lalkarskich, jaką jest pacynka. Bilety kosztują 18 i 15 zł, ale jeśli dzieci i dorośli przyniosą ze sobą sadzonki wiosennych kwiatów, wejściówki będą mogli kupić po 10 złotych. A po spektaklu odbędzie się akcja sadzenia kwiatów do skrzynek.

Natomiast o godz. 18 Tęcza wystawi sztukę „Gaja” w reżyserii Anny Rau. To niemalże pantomimiczna opowieść o cyklu narodzin, umierania i odradzania się życia. Opowiada historię Ziemi i ludzkości, początkiem sięga stworzenia świata, zamyka się apokalipsą i proroczą wizją odrodzenia po apokalipsie. Aktorzy na scenie modelują i przekształcają tkaniny, na oczach widza powstają więc obiekty i postacie po to, by rozpaść się zaraz na nowe elementy. Bilety: 18 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza