Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radni z Lęborka mogą stracić mandaty

Grzegorz Bryszewski [email protected]
Maciej Szreder
Maciej Szreder Grzegorz Bryszewski
Lębork Być może trzech radnych straci mandaty, bo zameldowani są w mieście, a pomieszkują poza nim. - Prawo mówi, że decyduje miejsce zamieszkania, a nie zameldowania i nie powinni być radnymi - piszą lęborczanie.

Wniosek o przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego w sprawie Jana Przychody (SLD), Elżbiety Godderis (PO) i Macieja Szredera (radny niezrzeszony) trafił już do Rady Miejskiej w Lęborku. Pod dokumentem podpisało się 11 osób, którzy twierdzą, że radni mieszkają poza Lęborkiem, a w mieście są jedynie zameldowani. I właśnie z tego powodu powinni oni stracić mandaty.

- W ostatnim numerze pisma samorządu terytorialnego "Wspólnota" pojawiają się jednoznaczne opinie specjalistów, którzy mówią o tym, że to miejsce zamieszkania, a nie zameldowania decyduje o tym, czy dana osoba może być radnym. Mówi o tym także kodeks wyborczy. Wiele osób z Lęborka doskonale wie o tym, że niektórzy radni mieszkają poza miastem, tam otrzymują korespondencję urzędową i robią zakupy. W takim przypadku łamią oni więc prawo i powinni stracić mandat. I radni powinni o tym doskonale wiedzieć, bo są osobami publicznymi, które powinny świecić przykładem - tłumaczy Roman Wołoszyn, jedna z osób, która podpisała się pod pismem skierowanym do rady miejskiej.
Co na to radni?

- Lębork jest moim miastem z wyboru, działam tutaj 25 lat i pełniłam m.in. funkcję sekretarza mista i zastępcy burmistrza. W Lęborku jestem też zameldowana, a pomieszkiwać zdarza mi się i w Gdańsku, i w Belgii. Nikt bowiem nie może zakazać posiadania kilku domów i miejsc zamieszkania - tłumaczy radna Elżbieta Godderis. I dodaje, że jej dobry wynik podczas wyborów świadczy o tym, że mieszkańcy chcieli, żeby ich reprezentowała.

W podobny sposób wypowiada się Maciej Szreder, który podkreśla, że w jego gospodarstwie w podlęborskim Czarnówku pojawiła się najpierw... stajnia.

- Bo szukałem miejsca do trzymania konia, którym trudno było się opiekować, mieszkając w bloku. Dopiero później powstał tam dom. To w Lęborku pełniłem ważne funkcje w samorządzie, tutaj prowadzę działalność gospodarczą i biuro radnego, gdzie przyjmuję mieszkańców. Jestem też zameldowany w lokalu przy ulicy Staromiejskiej, a powoływanie się na przepisy dotyczące zamieszkania będzie wkrótce anachroniczne, bo wiadomo przecież, że obowiązek meldunkowy staje się coraz bardziej przestarzałym pojęciem.

Jak może się zakończyć taka sprawa? Roman Nowak, rzecznik prasowy wojewody pomorskiego, podkreśla, że sytuacja jest nietypowa i trudna, a gdyby zakończyła się utratą mandatów, to byłaby to pierwsza taka sytuacja na Pomorzu.

- Kodeks wyborczy mówi o tym, że radnym może zostać osoba, która stale zamieszkuje na obszarze danej gminy. Przy czym zamieszkiwanie oznacza w tym wypadku mieszkanie pod określonym adresem z zamiarem stałego pobytu.To nie jest tożsame z meldunkiem. My będziemy mogli zareagować, dopiero kiedy otrzymamy uchwałę lęborskiej rady w tej sprawie - podkreśla rzecznik.

Według radnego Szredera, pismo w sprawie zamieszkania radnych może być formą ataku na jego osobę z powodu dosyć intensywnego zadawania trudnych pytań i krytykowania pomysłów koalicji na sesjach rady miasta. Podkreśla też, że kontrowersyjny jest sposób zbierania podpisów.

- Przyszedł do mnie mieszkaniec Lęborka, którzy gorąco przepraszał za to, że jego żona podpisała się na piśmie, które trafiło do rady. Tłumaczył, że została ona zapytana na klatce schodowej, czy "osoby spoza Lęborka powinni być radnymi miejskimi?", a gdy odpowiedziała negatywnie na to pytanie, to poproszono ją o złożenie podpisu. Tyle że podpis ten trafił na białą kartkę, gdzie dopiero później pojawiła się treść pisma, które trafiło do rady. I dopiero później wskazano, o których radnych chodzi - zaznacza radny Szreder.

- W pewien sposób doceniam inicjatywę wyborców, którzy zwrócili się do rady z pytaniem o miejsce zamieszkania radnych. Wolałabym jednak, żeby głos zabierano jednak w sprawach bardziej istotnych dla przyszłości i rozwoju Lęborka - komentuje sytuacje Elżbieta Godderis.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza