Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Radny wyrzuca z jeziora motorówki i skutery

Andrzej Gurba
Jezioro Głębokie w Świeszynie. Kilka tygodni temu wybudowano slip dla łodzi.
Jezioro Głębokie w Świeszynie. Kilka tygodni temu wybudowano slip dla łodzi. Andrzej Gurba
Na progu sezonu turystycznego miastecki radny Tadeusz Król domaga się cofnięcia pozwoleń na uprawianie sportów wodnych na jeziorze w Świeszynie.

Sporty wodne na jeziorze w Świeszynie można uprawić od kilku lat, nie brakuje więc amatorów skuterów i łodzi motorowych. Formalnie zgodę na to wydała Rada Powiatu Bytowskiego, ale przy wyraźnej akceptacji radnych gminy Miastko.

- Kilka lat temu popełniono błąd. Politycznie wpływowe osoby przeforsowały takie zezwolenie. Teraz cierpią na tym turyści i same jezioro. Akwen jest zanieczyszczany przez silniki. Olbrzymim problemem jest hałas - mówi radny Tadeusz Król. - Poza tym zabawy motorówkami i skuterami blisko brzegu powodują fale, które zagrażają kąpiącym się.

Z powodu wspomnianego hałasu zniknęło część miejsc lęgowych ptaków. W Świeszynie nie organizuje się już spływów kajakowych ani obozów dla dzieci i młodzieży. Wszystko przez skutery i motorówki. Tracą też na tym właściciele ośrodków wczasowych. Nikt nie chce przyjechać tu, gdzie jest hałas i spaliny. Jezioro co roku jest opanowane przez wąską grupę pseudoturystów. Dodam jeszcze, że to przecież obszar krajobrazu chronionego.

Radny domaga się wprowadzenia zakazu dla motorówek i skuterów. Nad jeziorem w Świeszynie co roku jest konflikt między amatorami motorówek i skuterów wodnych a innymi turystami. Nasza redakcja otrzymywała skargi w tej sprawie.

- Skutery ruszają zaraz przy pomoście i plaży. Robią przy tym bardzo dużo hałasu i zamieszania. Część właścicieli skuterów nie wypływa później dalej od pomostów, tylko hałasuje przy nich, popisując się przed znajomymi. Przeszkadza to innym wypoczywającym - zgłaszali problem nasi czytelnicy. Prawdą jest też, że motorówki wywołują wysokie fale przy brzegu.

Miastecki ratusz nie będzie zabiegał o zakaz, bo właśnie skończył modernizację kąpieliska i obok pomostów powstał slip dla motorówek. To inwestycja finansowana z unijnych pieniędzy i trudno byłoby wytłumaczyć, że pieniądze na slip wyrzucono w błoto. Przypomnijmy, że jeszcze przed rozpoczęciem prac krytykowano jego zbyt bliskie usytuowanie przy pomostach i plaży. Ratusz odpowiadał na te zastrzeżenia, że nie ma innego wolnego miejsca.

- Na wodzie ustawiamy boje, za które motorówki i skutery nie mogą wpływać Między tymi bojami a pasem dla osób umiejących pływać, jest wolna strefa, aby nie było kontaktu między pływającymi a skuterami i motorówkami - oznajmia Lech Warsiński, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Miastku, który zarządza kąpieliskiem. Zakaz dla motorówek i skuterów nie zostanie wprowadzony (na pewno nie w tym roku). Zarządca kąpieliska musi jednak zadbać o równowagę między amatorami sportów wodnych a innymi turystami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza