Usyk – Fury. Walka godna pojedynku stulecia. Objawił się nowy absolutny mistrz świata wagi ciężkiej. Wielkie widowisko w Rijadzie [WIDEO]

Ołeksandr Usyk i Tyson Fury to przeciwieństwa niemal pod każdym względem. Usyk jest mistrzem świata w dwóch kategoriach wagowych i absolutnym mistrzem pierwszej dywizji ciężkiej. Jego waga pomiędzy walkami ledwo przekraczłaa 90 kg, więc wspiął się się do 100 kg, aby konkurować z gigantami wagi ciężkiej. Ale Usyk ma podobną antropometrię do Mohammeda Alego: wzrost – 191 cm, rozpiętość ramion – 198 cm, a Fury to największy zawodnik wagi ciężkiej naszych czasów: wzrost – 206 cm, rozpiętość ramion – 216 cm.

Choć Usyk ma 37 lat, ale wciąż prezentuje wysoki poziom. W 2023 roku znokautował młodego Daniela Dubois, choć leżał na deskach w piątej rundzie po kontrowersyjnym ciosie w okolice pasa, a wcześniej wygrał duologię z Anthonym Joshuą. W zeszłym roku Fury walczył z byłym mistrzem UFC Francisem Ngannou i niemal z nim przegrał, doznając nokdaunu w trzeciej rundzie, ale większość sędziów przyznała zwycięstwo Tysonowi.

35-letni Fury jest mistrzem świata WBC od 2020 roku. Usyk jest posiadaczem pasów WBA, IBF i WBO od 2021 roku. Negocjowali walkę od początku 2023 roku, ale początkowo Fury wysunął szalone żądania podziału wynagrodzenia, więc Ukrainiec odszedł negocjacji. Jesienią ich prośby spełnił prezes Generalnej Dyrekcji Rozrywki w Arabii Saudyjskiej Turki Al ash-Sheikh.

Walkę planowano na koniec grudnia 2023 roku, jednak nokdaun Ngannou i zacięte zwycięstwo nad nim dwa miesiące wcześniej przesunęły długo oczekiwaną walkę o absolutne mistrzostwo na luty 2024 roku. Dwa tygodnie przed nowym terminem „Gypsy King” doznał poważnej rozcięcia łuku brwiowego po tym, jak w sparingu trafił w łokieć przeciwnika. Turki Al asz-Szejk szybko zgodził się na nowy termin – 18 maja, ale pod warunkiem, że wycofująca się strona zapłaci karę w wysokości 10 milionów dolarów.

Tym razem nikt nie kręcił – Fury przybył do Arabii Saudyjskiej dwa tygodnie przed walką, Usyk – tydzień. Tyson pokazał na wadze 118 kg, czyli o osiem kilo mniej niż w starciu z Ngannou. Po raz pierwszy od 2020 roku pokazał mniej niż 120 kg. Ale w walce z Wołodymyrem Kłyczką (Kliczką) Fury ważył 112 kg, a przeciw Otto Wallinowi – 115 kg.

Fury i Usik to nie tylko posiadacze wszystkich prestiżowych pasów, ale także niepokonani do walki między sobą bokserzy: rekord Fury'ego to 34-0-1, rekord Usika to 22-0. Dlatego postanowili zawalczyć o pełną pulę: stawką był status pierwszego absolutnego mistrza wagi ciężkiej od 25 lat!

Ostatnim posiadaczem wszystkich pasów jest Lennox Lewis, który również przybył do Arabii Saudyjskiej. Lewis po pokonaniu Evandera Holyfielda w 1999 roku został absolutnym absolutem w dobie trzech pasów, a po raz pierwszy pomiędzy Furym i Usykiem stoczono walkę o cztery pasy.

Walka okazała się bardzo zacięta i stała na bardzo na wysokim poziomie. Fury próbował ograć Usyka i pięknie boksował – opierał nogi i ciało o liny, nie pozwalając Usykowi się zbliżyć. Naprawdę przez długi czas Sasza nie mógł znaleźć dystansu, ale dzięki swojej aktywności i koncentracji wygrał pierwszą i trzecią rundę. Chociaż Fury wyraźnie wyprzedzał rywala pod względem artystycznym i nawet potrafił rozbawiać publiczność.

Kiedy jednak Fury zmienił bieg, Usyk od czwartej rundy prawie go nie dosięgał. Bezpośrednio i przewidywalnie ruszył na Tysona, który na wszelkie możliwe sposoby ciągnął i rozbierał przeciwnika, łącząc sierpy z prostymi na korpus. W szóstej rundzie Fury zaszokował Usyka górnym cięciem i zadał serię ciosów, lecz go nie wykończył.

W drugiej połowie walki Fury zwolnił i Usyk to wykorzystał. W ósmej rundzie złamał nos przeciwnikowi, a w dziewiątej potrząsnął nim i zmiażdżył go potężną serią, która posłała Fury'ego na liny. Sędzia interweniował w ostatnich sekundach rundy i odliczył nokdaun. To był punkt zwrotny.

Ale Fury wrócił – po minucie doszedł do siebie i oddał znakomitą rundę, jakby cofnął się do początku walki, gdy ogrywał Usyka. W ostatnich dwóch trzyminutowych rundach tempo spadło, choć obaj bokserzy mieli około 50 procent trafień. Fury znów został dociśnięty do lin, a Usyk gonił za jego głową. Jeśli ze względu na zakończenie 11. runda mogła być przyznana Usykowi, to w 12. rundzie padł remis.

Walka okazała się zacięta na kartach sędziowskich, gdzie zdania sędziów były podzielone: ​​pierwszy punktował 115-112 na korzyść Usyka, drugi 114-113 na korzyść Fury'ego, trzeci – 114-113 dla Ukraińca. Gdyby nie nokdaun w 9. rundzie, wynik byłby 114-114 i padłby remis.

Objawił się więc nowy, absolutny mistrz świata wagi ciężkiej, pierwszy niekwestionowany mistrz świata od 25 lat, drugi absolutny mistrz pierwszej dywizji wagi ciężkiej i wagi ciężkiej w historii boksu – Ołeksandr Usyk, który zunifikował wszystkie cztery prestiżowe pasy – WBC, WBA, WBO i IBF.

W dobie czterech pasów został 12. niekwestionowanym mistrzem we wszystkich kategoriach wagowych. Wcześniej w innych dywizjach osiągnęli to Bernard Hopkins, Jermaine Taylor, Terence Crawford, Josh Taylor, Saul Alvarez, Jermell Charlo, Devin Haney i Naoya Inoue.

„Wąsik” po czterech walkach o tytuł (wygranej z Joshuą i udanymi dwiema obronami tytułu WBA, WBO i IBF z Joshuą oraz Dubois) ostał absolutnym mistrzem wagi ciężkiej. Odniósł nad Furym zasłużone zwycięstwo, boksował pewniej i celniej od przeciwnika, który grał, ale dał się ponieść emocjom. „Król Cyganów” nie zgodził się z tą decyzją:

– Wierzę, że wygrałem tę walkę. Zgadzam się, że Usyk wygrał kilka rund, ale ja wygrałem większość. Obaj stoczyliśmy dobrą walkę. Ale [sędziowie] stanęli po stronie jego kraju. Nie oszukujmy się, wygrałem tę walkę. Mamy klauzulę rewanżową. Przegrałem niejednogłośną decyzję na rzecz dobrego, małego człowieka. Będziemy walczyć ponownie w październiku. Dobra robota, Aleksander

– powiedział w ringu Tyson Fury, który poniósł pierwszą porażkę w karierze.

– Kocham Cię tato. Zrobiłem to, jak powiedziałeś. Planowałem to od 2008 roku. Zwycięstwo nie jest dla mnie, ale dla mojego Boga, moich fanów, kraju, matki, ojca i dzieci. Chcę wrócić do domu, odpocząć, zjeść, spać i pocałować moją żonę

– odpowiedział w ringu Usyk.

Sasza miał nie pojawić się na konferencji prasowej po walce, tylko pojechać do szpitala z podejrzeniem złamana szczęki. Informacja ta okazała się błędna i Usyk spotkał się z dziennikarzami i odpowiadał na ich pytania.

Zagadnięty, czy niepokoił się o werdykt, oznajmił:

– NIE. Nie wiem, dlaczego miałbym. Przecież wierzyłem, że wygrałem. Wykonałem dobrą robotę. Nie martwiłem się.

Choć jego team twierdził, że został okradziony z nokautu w dziewiątej rundzie, odparł:

– Nie myślę o tym, ponieważ mamy zwycięzcę. OK, może, ale nie myślę o tym, bo wygrałem. OK, nie ma nokautu, nie ma problemu. Ale to było dwanaście rund wielkiego dramatu.

Zapytany, o sugestię Fury'ego, który tuż po walce powiedział, że liczy na rewanż jesienią, Usyk potwierdził:

– Tak, oczywiście jestem gotowy na zemstę.

Tytuł absolutnego mistrza świata Usyk dedykował swojemu ojcu ś.p. Aleksandrowi Usykowi, którego „Ukraińska Legenda” nazywa swoim bohaterem i za którym bardzo tęskni. Usyk senior był żołnierzem, podczas służby w armii radzieckiej w Afganistanie dwukrotnie był ranny. On zaszczepił w młodym Saszy bokserskiego bakcyla, kóry chciał najpierw zostać piłkarzem. „To on zawsze mnie motywował i zmuszał do treningu i nauki. Wszystko, co teraz mam, zawdzięczam niemu. Tak wiele we mnie zainwestował, potraktował moje życie priorytetowo – rodzinę, sport i edukację” – mówił Usyk w jedynm z wywiadów. Przyprowadził syna na salę bokserską, ale nigdy nie widział jego wspinaczki na szczyt światowego boksu – zmarł natychmiast po jego zwycięstwie na igrzyskach olimpijskich w Londynie w 2012 roku. „Kiedy wróciłem do domu, mój ojciec leżał już w trumnie. Odłożyłem torbę, włożyłem medal do zmarłej ręki i wyszedłem” – wspomniał.

Fury otrzymał za walkę 69 milionów dolarów, a Usyk – 34 miliony dolarów, według niepotwierdzonych informacji Championa. Zdaniem „The Independent”, podział portfela był zdecydowanie wyższy – 150 mln dolarów dla Fury'ego i 50 mln USD dla Usyka, nie licząc tantiem ze sprzedaży pay-per-view. W każdym razie obaj zarobili na walce „worek pieniędzy”.

Turki Al el-Sheikh był zachwycony starciem:

„Walka stulecia. Bez wątpienia. Ta noc zapisze się w historii Rijadu” – napisał na portalu X szef Riyad Season.

Walka rewanżowa Fury’ego z Usikiem odbędzie się jesienią. Termin starcia zaplanowano na noc z 13 na 14 października.