RATING Szczecin budzi zaufanie

 Agencja Fitch Ratings potwierdziła międzynarodowe ratingi długoterminowe Szczecina w złotych i walucie zagranicznej na poziomie "BBB+". To oznacza, że miasto jest bardzo wiarygodnym kredytowo partnerem, nie ma zagrożeń obsługi długu.

Dobre perspektywy

Firma ratingowa przewiduje, że Szczecin utrzyma dobre wyniki operacyjne w latach 2010-2012 a wskaźnik spłaty zadłużenia i ryzyko pośrednie dotyczące spółek komunalnych pozostaną umiarkowane.

- Te wyniki dowodzą, że Szczecin w obliczu kryzysu radzi sobie bardzo dobrze - powiedział Piotr Krzystek, prezydent Szczecina. - Jesteśmy w pierwszej lidze finansowej. Możemy prowadzić racjonalną gospodarkę finansową i realizować ambitne inwestycje.

Przeczytaj też: Szczecin. Będzie mielecka strefa

 Pomimo spowolnienia gospodarczego wyniki Szczecina w ubiegłym roku były w dalszym ciągu dobre. Nadwyżka operacyjna stanowiła 14 proc. dochodów operacyjnych. Pozytywny wpływ na budżet miały rosnące transfery, kontrola wydatków oraz dobre zarządzanie finansowe i strategiczne.

Trafione decyzje

Działania mające na celu racjonalizację wydatków na oświatę oraz pomoc społeczną mają pozytywny wpływ na budżet miasta i zdaniem Fitch powinny być kontynuowane zwłaszcza w kontekście planowanych wysokich wydatków majątkowych.

 W roku bieżącym agencja spodziewa się silniejszej presji na wzrost wydatków w związku z rosnącym bezrobociem, a także niektórymi decyzjami rządu. Na przykład dotyczącymi wzrostu wynagrodzeń nauczycieli. Nie bez znaczenia będą też zbliżające się wybory samorządowe. Mogą pogorszyć wyniki finansowe Szczecina.

 Nie ma zagrożeń

Od 2006 roku do pierwszej połowy br. płynność miasta była wysoka. Średni roczny poziom gotówki w tym okresie wynosił 126 mln zł. Dzięki wysokiej płynność Szczecin nie musiał korzystać z kredytu w rachunku bieżącym.

Przeczytaj też: Szczecin. Dąbie do inwestowania  

Planowany wzrost długu do ponad 800 mln zł do 2012 r. może zmniejszyć zdolność Szczecina do samofinansowania wydatków majątkowych. Fitch spodziewa się, że w związku ze wzrostem zadłużenia wskaźniki zadłużenia pogorszą się, jednak powinny pozostać na odpowiednim poziomie ze wskaźnikiem spłaty zadłużenia wynoszącym około ośmiu lat.