Urzędnicy słupskiego ratusza wysłali 300 pism, tzw., memorandów w sprawie zainteresowania słupskim akwaparkiem do banków, funduszy inwestycyjnych, hoteli z basenami, i najbogatszych Polaków.
- Nasze służby spenetrowały portale internetowe, instytucje, które zajmują się tego rodzaju działalnością deweloperską i operatorską. I otrzymaliśmy już parę zapytań od potencjalnych inwestorów - mówi Marek Biernacki, wiceprezydent Słupska.
- Nie ukrywam jednak, że cały czas bierzemy też pod uwagę inne rozwiązanie, ewentualny plan B, czyli przeprojektowanie obiektu w celu alternatywnego wykorzystania wolnej przestrzeni w nim.
Więcej w jutrzejszym wydaniu "Głosu".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?