Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Referendum. Lokale wyborcze świeciły pustkami, dziś wyniki

Aleksander Radomski
W poniedziałek PKW ma ogłosić wyniki niedzielnego referendum. Będzie ważne, jeśli do urn poszła połowa uprawnionych. Wszystko wskazuje jednak na to, że frekwencja będzie o wiele niższa.
W poniedziałek PKW ma ogłosić wyniki niedzielnego referendum. Będzie ważne, jeśli do urn poszła połowa uprawnionych. Wszystko wskazuje jednak na to, że frekwencja będzie o wiele niższa. Łukasz Capar
Referendum w regionie bez utrudnień, incydentów i z niską frekwencją.

W przeciwieństwie do ostatnich wyborów samorządowych i prezydenckich PKW nie ogłaszała danych dotyczących frekwencji. Pewnym jednak było, że w tym względzie niedzielne referendum okazało się klapą. Aby uznać je za ważne, do urn musiała pójść połowa uprawnionych obywateli. Komisje wyborcze w Słupsku świeciły pustkami.

Według nieoficjalnych informacji w jednej z komisji w centrum miasta do godz. 12 zagłosowało zaledwie trzy procent. Niewiele, jeśli weźmie się pod uwagę, że wypowiedzieć się mieliśmy na gorący politycznie temat, jakim do wczoraj były jednomandatowe okręgi wyborcze.

- Na referendum byłem, głosowałem za JOW-ami, przeciw finansowaniu partii z budżetu i za wprowadzeniem zasady rozstrzygania wątpliwości na korzyść podatnika - mówi poseł Zbigniew Konwiński, poseł PO.

- Ale przyjmuję wynik z pokorą. Dużo się mówiło o JOW-ach. Badania pokazywały, że większość z nas popierała ich wprowadzenie. Ale kiedy pojawiła się okazja, aby coś w tym kierunku zmienić, nie skorzystano z niej. Czy Platforma za słabo zaangażowała się w kampanię? Być może, choć mieliśmy billboardy i ulotki. Ale referendum to przecież nie tylko sprawa jednej partii. Temat słabo był też omówiony i mało obecny w mediach ogólnopolskich - uważa poseł Konwiński. Zdaniem PiS frekwencja nie powinna dziwić.

- Polacy są bardziej zainteresowani sprawą sześciolatków w szkołach, wcześniejszego przechodzenia na emeryturę i prywatyzacją lasów państwowych - wylicza Robert Kujawski, kandydat tej partii do Senatu.

- Jeśli faktycznie frekwencja okaże się niska, to będzie to oznaczać, że decyzją prezydenta Komorowskiego i Senatu składającego się głównie z członków PO wydaliśmy niepotrzebnie 100 milionów złotych - mówi zdecydowanie Kujawski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza