Remis Sparty Sycewice z Karolem Pęplino. Start wygrał z Diamentem, Echo z Iskrą

W pęplińskiej ekipie zabrakło kilku piłkarzy z szerokiej kadry. Trener Artur Suruło mógł sprawdzić dwóch nowych zawodników, którzy zgłosili akces do Karola. Mowa o obrońcy Dariuszu Kozubie z Pomorza Potęgowo i pomocniku Marku Elmerychu, byłym zawodniku z juniorów Jantara Ustka. Kozub jest alternatywą za Sebastiana Szynkielewskiego, którego gra w barwach Karola stanęła pod znakiem zapytania.

Początek spotkania w Sycewicach nie był zbyt ciekawym widowiskiem, a gra toczyła się głównie w środkowej strefie boiska. Obie drużyny starały się stwarzać groźne sytuacje, ale kończyły się one w obrębie szesnastu metrów. Zwrot sytuacji nastąpił w 18. minucie. Dla Sparty bramkę zdobył Tomasz Chałubiński (przebywa w Sycewicach na urlopie z pracy za granicą). Błąd w tej sytuacji popełnił sędzia Bogdan Chałubiński, który nie dopatrzył się pozycji spalonej. Zawodnicy Karola nie mogli pogodzić się z tą decyzją i zaczęli kłótnie z arbitrem. Zdenerwowanie gości szybko wykorzystali gospodarze i w 20. minucie podwyższyli na 2:0 za sprawą T. Chałubińskiego. Od tego momentu coraz lepiej zaczęli grać pęplinianie, którzy stworzyli kilka niebezpiecznych sytuacji podbramkowych. W 40. minucie po strzale Roberta Urbanowicza drużyna Karola zdobyła kontaktowego gola.

Druga połowa obfitowała w wiele gorących spięć pod obiema bramkami. Więcej dogodniejszych okazji mieli piłkarze z Pęplina. Jedną z nich wykorzystali w 53. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Karola Petrusa do piłki najwyżej wyskoczył Jarosław Górczyński i nie dał żadnych szans na skuteczną interwencję Krzysztofowi Wasilewskiemu. Goście mogli rozstrzygnąć mecz na swoją korzyść, ale prześladował ich pech, bo dwukrotnie piłka trafiła w poprzeczkę.

Następny sparing Karol Pęplino zagra we wtorek (28 lipca) o godz.18 w Kusowie z A-klasowym Dębem. Kusowianie wystąpią pod wodzą nowego szkoleniowca, którym został Tadeusz Szturo.

Sparta Sycewice- Karol Pęplino 2:2 (2:1).

Bramki: 1:0 Tomasz Chałubiński (18), 2:0 T. Chałubiński (20), 2:1 Robert Urbanowicz (40), 2:2 Jarosław Górczyński (głową - 53).

Sparta: Wasilewski, Kozieł, M. Wasiak, Krzyżaniak, Stasiak, Białek, Ogórek, R. Wasiak, Głębocki, Sitarczyk, T. Chałubiński. Na zmiany wchodzili: M. Hojarski, K. Hojarski, K. Kotłowski, Piotrowski, Radzki.

Karol: M. Petrus, Wasylko, Kozub, K. Petrus, Mettel, Elmerych, Gruszka, Ziembiński, Urbanowicz, Górczyński, Podedworny. Na zmianę wszedł K. Stańczyk (z juniorów).

Gole strzelali w drugiej połowie

Echo Biesowice u siebie pokonało Iskrę Dretyń 2:1 (0:0). Dla gości prowadzenie uzyskał Adrian Ciemiński w 51. min.

Potem już bramki zdobywali tylko biesowiczanie, a uczynili to: Mariusz Feretycki w 62. minucie i Jakub Kotas z głowy w 63. minucie. Obydwie drużyny prowadziły otwartą grę. Miały sporo dogodnych sytuacji podbramkowych, ale ze skutecznością było jeszcze na bakier w szeregach biesowickich i dretyńskich.

Echo: Dominik Rynkiewicz, Kotas, Baj, Ciesielski, Pilarski, Dawid Rynkiewicz, K. Zeszutek, R. Wasilewski, Ł. Wojciechowski, P. Dorawa, Rabenda. Na zmiany wchodzili: Feretycki, Wólczyński, Garczyński, Przytuła i Nogal.

Iskra: Nowik, P. Serek, P. Mazurek, Rokuszewski, Gnat, Perlik, Czapiewski, Ł. Mazurek, K. Kłączyński, Zblewski, A. Ciemiński. Swoją formę sprawdzili na zmianach: Przybylski, Karbowiak, K. Mazurek, Stadnik i Goman.

Start lepszy od Diamentu

Na miasteckim stadionie piłkarze miejscowego Startu spotkali się z Diamentem Trzebielino i wygrali 4:2 (1:1). Dla gospodarzy bramki zdobyli: Mateusz Babiarz, Damian Pupka-Lipiński, Mateusz Kurkul i Rafał Jankowski. Strzelcy goli dla trzebielińskiego zespołu: Jacek Rubinowicz i Marcin Bodnar.

Start: Ambruszkiewicz, Rutecki, Maćko, Magalski, Masłowski, Pupka-Lipiński, Konieczny, Szuta, Wolski, Karaśkiewicz, Babiarz. Trener Mateusz Felke sprawdził przydatność do gry: Ferenca, Jankowskiego,
Jastrzębskiego, Kundy, Bachmana, Kurkula i Sokoła.

Diament: Dworak, Itrych, Rapita, Sławski, Borowiński, Bodnar, Jakubiec, Rzadkiewicz, Kępa, Rubinowicz, Wilk (46 A. Jarmułowicz).