Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Renta wdowia. Lewica zapowiada zbieranie podpisów w Słupsku

Grzegorz Hilarecki
Grzegorz Hilarecki
Marek Rutka, poseł Lewicy z okręgu gdyńsko-słupskiego, na zwołanej dzisiaj w Słupsku konferencji prasowej promował pomysł tzw. renty wdowiej.

Poseł Rutka zapowiedział zbieranie podpisów pod projektem, który popiera wiele organizacji, i ma on trafić do marszałek Sejmu, jako projekt obywatelski. Dotyczy renty wdowiej.

- Renta wdowia to realne wsparcie dla nawet 1,5 miliona osób w Polsce - tłumaczył dziennikarzom poseł. - To nie jest tak że dotyczy tylko kobiet ale dotyczy osób, które po stracie współmałżonka, będą mogły wybrać korzystniejszą dla siebie opcję i ich emerytura wzrośnie. Jako Lewica popieramy to rozwiązanie, ale projekt ma trafić do Sejmu, jako obywatelski. Nie będzie on mógł więc trafić do tzw. zamrażarki i będzie musiał trafić pod obrady.

Pomysł renty wdowiej podoba się przedstawicielom Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Słupsku, którzy przyszli w czwartek na spotkanie z posłem Markiem Rutką.

- Mówiąc renta wdowia wskazujemy, że to dotyczy kobiet, ale to dotyczy też mężczyzn - zaznaczyli przedstawiciele miejskiej części społeczeństwa, którzy byli na spotkaniu z posłem.

Pani Marta Klinkosz opisała swoją sytuację, gdy musiała przyjąć wyższą emeryturę po mężu, a jej 40 lat składek poszło do państwa, a ona nic z nich nie ma. Stąd popiera pomysł renty wdowiej.

Obecnie bowiem, gdy w małżeństwie emerytów umiera mąż, kobieta ma prawo do wyboru: albo zachowuje swoją emeryturę, albo z niej rezygnuje i bierze rentę rodzinną - 85 proc. emerytury męża. Projekt wdowiej renty zakłada wybór: albo zachowanie własnej emerytury, z 50 proc. emerytury męża, albo emerytura męża i 50 proc. swojej. Zdaniem Lewicy to rozwiązanie poprawiło by sytuację materialną 1,5 miliona emerytów.

Np. w sytacji gdy pan Mirosław był emerytowanym policjantem i miał 4 tys. zł brutto emerytury, a jego żona Ewa była nauczycielką i miała 2000 emerytury, teraz pani Ewa, po śmierci męża, ma 3,4 tys. zł emerytury brutto, gdy przyjmie rentę rodzinną. Gdyby w życie weszła renta wdowia, to pani Ewa miałaby 4,4 tys. zł, czyli 3400 zł renty rodzinnej po mężu i 1.000 zł, czyli 50 procent swojej emerytury.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza