Alarmujące informacje docierają z Trójmiasta. Już za miesiąc z powodu braku kontraktu z NFZ mogą zostać zamknięte trzy oddziały kardiologiczne. A to zagraża bez-
pieczeństwu kilku tysięcy chorych z Pomorza.
- Decyzja funduszu spowoduje bardzo groźne konsekwencje i uderzy w ponad pięć tysięcy pacjentów - mówi dr Jerzy Karpiński, pomorski lekarz wojewódzki. - Brak opieki kardiologicznej stwarza poważne zagrożenie dla życia chorych. NFZ torpeduje program Zdrowie dla Pomorzan, zakładający jako priorytetową opiekę nad chorymi z niewydolnością serca. Wojewoda zamierza interweniować u minister zdrowia i u prezesa NFZ.
Tymczasem w Słupsku sytuacja jest stabilna.
- Kontrakt na kardiologię jest na poziomie tegorocznego i powinien być wystarczający
- mówi Ryszard Stus, dyrektor słupskiego szpitala. - U nas jest nieco inna sytuacja niż w Trójmieście. Tam jest kilka szpitali z kardiologią i pewnie nastąpiło nasycenie w stosunku do potrzeb. W Słupsku jesteśmy jedynym szpitalem z kardiologią i musimy zaspokoić potrzeby mieszkańców naszego regionu - mówi Stus.
Trwają jednak ostatnie rozmowy z NFZ.
- Szarpiemy się jeszcze o Izbę Przyjęć, żywienie pozajelitowe i dializy, ale jestem dobrej myśli - mówi Stus. - Problem z Izbą Przyjęć polega na tym, że od początku roku miał ją zastąpić Szpitalny Oddział Ratunkowy. Niestety, wszystko wskazuje na to, że dopiero w lutym odbierzemy nowy szpital, o ile zima nie wpłynie na tempo prac - mówi Stus. - W takiej sytuacji musimy powalczyć o kontrakt na Izbę Przyjęć tak, aby później można było te procedury przesunąć na Szpitalny Oddział Ratunkowy - mówi dyrektor.
Tymczasem w nowym szpitalu trwa już wyposażanie w meble i - co bardzo ważne - uruchomiono rezonans magnetyczny.
- Jest to aparat najnowszej generacji, na pewno najlepszy na północy kraju. Nie działamy jeszcze pełną parą, ale zrobiliśmy już około 70 badań - mówi Irena Dziedowicz, technik elektroradiologii, która już pracuje w nowym szpitalu.
Rezonans robi badania pacjentom szpitalnym, ale także tym, którzy dostali skierowanie na badanie od lekarza.
- Póki co cały czas korzystamy z usług rezonansu mobilnego, który przyjeżdża do nas dwa razy w tygodniu, ale równolegle wykorzystujemy już nasz sprzęt - mówi Ryszard Stus.
Niektóre oddziały są już wykończone - wyposażone zarówno w aparaturę medyczną, jak i w meble.
- Jesteśmy bardzo zadowoleni ze sprzętu, jak i z łóżek szpitalnych. Przypłynęły one statkiem z Ameryki i są najwyższej jakości. Te najbardziej specjalistyczne z aparaturą ratującą życie znajdują się już na OIOM-ie. Są klasy mercedesa - mówi Marian Rydz, zastępca dyrektora ds. technicznych.
Oddział dziecięcy jest pomalowany w bajkowe postacie, ma świetlicę dla dzieci i dwa pokoje dla rodziców, którzy będą chcieli zostać na noc z chorym dzieckiem.
Najtrudniejsze pytania to te o termin uruchomienia nowego szpitala.
- Kilka pięter jest już gotowych do oddania, ale szpital nie będzie otwarty bez SOR-u. A ten nie jest jeszcze gotowy. Myślę, że bezpieczny termin to pierwszy kwartał przyszłego roku - mówi Rydz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?