Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rośliny mają owoce, my - nowotwory

SN
Co mają ze sobą wspólnego wzrost guza nowotworowego u ludzi oraz dojrzewanie owocu u rośliny? Okazuje się, że sporo.

Pełne soczystego miąższu owoce lub warzywa wyrastają i dojrzewają dzięki procesowi biologicznemu, który obserwuje się również u ludzi. Niestety, w naszym przypadku proces ten wspomaga rozwój nowotworu. Odkryli to naukowcy z Cornell University (USA).

Nowotwór złośliwy to - jak wiemy - choroba, w której dochodzi do niekontrolowanego rozwoju i dzielenia się komórek zawierających uszkodzone DNA. Komórki rakowe początkowo atakują tkankę, w której powstały, a następnie przerzucają się w inne miejsca organizmu. Ich liczba cały czas rośnie. Rozprzestrzenieniu się pierwotnej zmiany nowotworowej sprzyjają rozmaite czynniki zewnętrzne (np. osłabienie organizmu, narażenie na substancje rakotwórcze w środowisku). Musi też zostać uruchomiony zapisany w genach mechanizm kontrolujący ekspansję guza nowotworowego.

Analizując materiał genetyczny pochodzący od najzwyczajniejszego pomidora badacze z Cornell University odkryli gen o nazwie ORFX. Podejrzewają, że to on kontroluje rozwój tak chętnie przez nas zjadanych owoców tej rośliny. W toku kolejnych badań stwierdzono, że gen ORFX występuje u wszystkich roślin wytwarzających jagody, czyli soczyste i mięsiste grona różnej wielkości.

Podczas dalszych badań uczeni ku własnemu zaskoczeniu stwierdzili, że białko kodowane przez ów gen jest do złudzenia podobne do związku chemicznego wytwarzanego w organizmach ludzi zaatakowanych przez nowotwór. - Niemal identyczna substancja białkowa może u roślin inicjować wzrost owocu, a u ssaków - wzrost guza rakowego. Aż trudno uwierzyć, że oba procesy są tak podobne do siebie. Jak widać pomiędzy roślinami a zwierzętami nie ma wielkich różnic, przynajmniej jeśli chodzi o podstawowe mechanizmy biologiczne zapisane w genach - zauważa prof. Steven Tanksley, główny autor badań.

Jego zdaniem gdyby nie ingerencja człowieka wiele roślin ogrodniczych nie wytwarzałoby aż tak pięknych owoców. - Udomowione przez nas gatunki przystosowały się do naszych potrzeb. Zaczęły wytwarzać owoce o większej masie i objętości. Dzikie pomidory miały owoce wielkości dużej borówki. Kluczową rolę we wzroście odegrał gen ORFX, który włącza się we wczesnych fazach wzrostu rośliny - tłumaczy Tanksley.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza