Wstępne ustalenia wykazały, że 36-letni Kamil T. nie był ofiarą zabójstwa, lecz wcześniejszego rozboju. Zmarł jednak wskutek obrażeń odniesionych podczas zajścia z 7 sierpnia.
Jak informowaliśmy, we wtorek 9 sierpnia w mieszkaniu jednego z domów przy alei 3 Maja w Słupsku, w okolicy ogrodów działkowych znaleziono ciało 36-letniego Kamila T. Jego wygląd wskazywał na to, że mężczyzna mógł być ofiarą przestępstwa.
W mieszkaniu i okolicy domu prokurator i ekipa policyjna przeprowadzili kilkugodzinne oględziny. Zgłoszenie o śmierci mężczyzny dotarło do policji około godziny 10, a już kilka godzin później podejrzewany w tej sprawie 38-letni Arkadiusz B. był w rękach funkcjonariuszy. Jednak – w związku z nietypowymi okolicznościami sprawy - Prokuratura Rejonowa w Słupsku zastanawiała się, czy Kamil T. stał się ofiarą zabójstwa, czy jego śmierć była skutkiem innego, wcześniejszego zdarzenia.
W czwartek rano odbyła się sekcja zwłok, a później Arkadiusz B. został przesłuchany. Ostatecznie śmierć Kamila T. uznano nie za zabójstwo, lecz skutek rozboju.
Zabójstwo 36-latka w Słupsku. Policja zatrzymała podejrzewan...
- Zarzuciliśmy Arkadiuszowi B. to, że 7 sierpnia dokonał rozboju na Kamilu T. oraz nieumyślnie spowodował jego śmierć, do której doszło 9 sierpnia, wskutek powstałego urazu mechanicznego głowy – mówi Magdalena Gadoś, szefowa Prokuratury Rejonowej w Słupsku. - Kolejnym zarzutem jest posiadanie znacznej ilości narkotyków – dwustu gramów amfetaminy oraz marihuany. Podejrzany nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia.
Prokuratura skierowała do sądu wniosek o trzymiesięczne aresztowanie podejrzanego. Posiedzenie aresztowe rozpoczęło się w czwartek po południu. Sąd zastosował areszt zgodnie z wnioskiem prokuratora.
Z naszych informacji wynika, że podejrzany w czasie rozboju pobił Kamila T. i ukradł mu 1 500 złotych. W styczniu opuścił Zakład Karny w Czarnem.
Marlena Maląg o programach dla seniorów - iPolitycznie plus
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?