Wiejscy osiłkowie postanowili "odwiedzić" 89-letnią sąsiadkę. Według jednego z nich kobieta miała odebrać emeryturę. Przyszli do jej domu z żądaniem wydania pieniędzy. Napastnicy grozili pokrzywdzonej. Starsza pani przestraszyła się, ale dobrze znała napastników z sąsiedztwa i od razu po rozboju wezwała policję.
Z wyjaśnień podejrzanego 21-latka wynika, że kobieta nie miała pieniędzy.
- Staliśmy przed jej domem, a ona przez lufcik dała nam trzydzieści złotych, kiełbasę i chleb - twierdzi aresztowany.
Słupska prokuratura rejonowa zarzuciła mu dokonanie rozboju wspólnie i w porozumieniu z innymi sprawcami. Zdaniem śledczych, groźby wzbudziły u pokrzywdzonej stan zagrożenia życia.
Wczoraj podejrzany na posiedzenie aresztowe przyszedł z podbitym okiem, zszytą głową i opatrunkiem. Powiedział, że to skutek pobicia na imprezie.
Wczoraj jego kuzyn - drugi sprawca napadu był przesłuchiwany w prokuraturze. Jednak według policji, było czterech sprawców. Czynności w tej sprawie wciąż trwają.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?