Sąd Rejonowy w Miastku, uznając winnym lekarza, wymierzył mu karę 8 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na 2 lat oraz grzywnę - 6000 złotych. Nielegalny proceder odbywał się od lipca do grudnia 1998 roku. Na jego trop wpadli funkcjonariusze Straży Granicznej w Ustce w styczniu 2004 roku. Proces Wiesław L. rozpoczął się w 2006 roku.
Prokurator udokumentował 15 przypadków zaświadczeń potwierdzających fikcyjne ciąże. Dotyczyły one zarówno obywatelek polskich, jak i Wietnamek.
Proceder organizowała Alicja Z. skazana w 2005 na 3 lata pozbawienia wolności w zawieszeniu. To ona jeździła do gabinetu Wiesława L. i pobierała zaświadczenia, płacąc za każde 50 złotych. Lekarz kobiet nie oglądał, a te nie były w ciąży. Te zaświadczenia Alicja Z. przedstawiała następnie w Urzędach Stanu Cywilnego w Słupsku, Miastku i Kępicach. Przyspieszały one możliwość zawarcia ślubu i w konsekwencji otrzymania polskiego obywatelstwa. - To była fikcja dla pieniędzy. Wszystko za mnie załatwiono. Formalności w USC, zaświadczenie o ciąży. Ślub brałam w Miastku. Nie wiem, jaki lekarz podpisał się na zaświadczeniu - zeznawała 30-letnia słupszczanka.
Według ustaleń śledczych za każdy ślub płacono 2000-3000 złotych. Takich fikcyjnych małżeństw w latach 1998-1999 było 200. Wiesław L. nie przyznał się do winy.
- Te zaświadczenia były wynikiem niedbalstwa. Wnoszę o uniewinnienie - mówił. O uniewinnienie wniósł też jego adwokat. Prokurator żądał pół roku pozbawienia wolności w zawieszeniu na 5 lat, 5000 złotych grzywny oraz pięcioletniego zakazu wykonywania zawodu. Zarówno prokuratura, jak i adwokat Wiesława L. wnieśli o pisemne uzasadnienie wyroku. Będą więc apelacje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?