Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sąd zawiesza sprawy jednorękich bandytów. Rozstrzygnie je Europa

Bogumiła Rzeczkowska
Bogumiła Rzeczkowska
Według ustawy hazardowej na automatach do gier będzie można grać tylko w kasynach. A tych liczba w Polsce jest mocno ograniczona właśnie tą ustawą.
Według ustawy hazardowej na automatach do gier będzie można grać tylko w kasynach. A tych liczba w Polsce jest mocno ograniczona właśnie tą ustawą.
Nawet Sąd Najwyższy nie wie, co zrobić ze sprawami właścicieli automatów. Zawiesił je. W powszechnej opinii salony gier to nie tylko problem prawny, lecz społeczny.

Słupski sąd okręgowy najpierw umarzał, a teraz zawiesza sprawy, w których celnicy oskarżają właścicieli automatów do gier.

- Na Pomorzu właśnie wygasają ostatnie pozwolenia - mówi Marcin Daczko, rzecznik Izby Celnej w Gdyni. - W tym roku zarekwirowaliśmy około tysiąca automatów, które nigdy nie miały pozwolenia czy świadectwa legalizacji.

Jednak według celników, nielegalne są też automaty, na których działalność skończyły się koncesje. Zdaniem sądów, nie jest to takie oczywiste.

Nowelizacja ustawy hazardowej została uchwalona w przyspieszonym tempie po aferze hazardowej. Nowe przepisy obowiązują od 1 stycznia 2010 roku. Zabraniają gry na automatach poza kasynami. A liczbę tych także ściśle określa ustawa. Może być ich znacznie mniej niż małych salonów gier, stacji benzynowych i kawiarń z automatami do gry.

Jednak gra na automatach o niskich wygranych i automatach w salonach gier jest legalna do czasu wygaśnięcia zezwoleń. Ten czas właśnie się kończy.

Niesamodzielny artykuł

Urzędy celne do sądów kierują sprawy oskarżonych o złamanie artykułu 107. Kodeksu karnego skarbowego. Brzmi on: „Kto wbrew przepisom ustawy lub warunkom koncesji lub zezwolenia urządza lub prowadzi grę losową, grę na automacie lub zakład wzajemny, podlega karze grzywny do 720 stawek dziennych albo karze pozbawienia wolności do lat 3, albo obu tym karom łącznie”. Finansowa może więc przekroczyć 100 tysięcy złotych. Niektóre sądy w Polsce skazują na tej podstawie. W okręgu słupskim wyglądało to tak: sądy rejonowe umarzały sprawy. Ich postanowienia utrzymywał sąd okręgowy, po tym prokuratura wnosiła kasacje do Sądu Najwyższego. Ten z kolei ostatnio zawiesił wszystkie sprawy.

Za plecami Unii

- Ludzie są ścigani na podstawie artykułu 107. Kodeksu karnego skarbowego. Jednak ten przepis nie jest artykułem samodzielnym, bo odsyła do ustawy hazardowej, a konkretnie do jej artykułów 6. i 14. - mówi sędzia Dariusz Dumanowski z Sądu Okręgowego w Słupsku, tłumacząc, że przepisy ustawy hazardowej nie zostały notyfikowane, czyli przedstawione Komisji Europejskiej przed ustanowieniem ich w Polsce.

- Prawo unijne, które Polskę obowiązuje, nakłada z kolei obowiązek notyfikacji tych przepisów, które chce wprowadzić w życie kraj unijny. Unia musi poznać, w jaki sposób mogą one wpłynąć na swobodę gospodarczą rynku wspólnotowego. Na przykład, czy nie dyskryminują zagranicznych podmiotów gospodarczych - tłumaczy sędzia. - Sądy polskie, jako unijne, w wielu wypadkach odmawiają stosowania artykułu 107. i umarzają postępowania. Ponieważ przepis ten odnosi się do nienotyfikowanej ustawy hazardowej, której projektu Polska nie przedstawiła Unii. W tej sytuacji nie można wyciągać konsekwencji wobec obywatela, bo nie może on ponosić odpowiedzialności za niefrasobliwość państwa.

Automaty w zawieszeniu

Problem jest bardzo skomplikowany. Prokurator generalny zadał pytanie Sądowi Najwyższemu, czy artykuły ustawy hazardowej, dotyczące gry na automatach wyłącznie w koncesjonowanych kasynach, podlegają unijnej notyfikacji. W październiku Sąd Najwyższy nie udzielił odpowiedzi i zawiesił postępowanie. Dlatego, że w tym czasie Sąd Okręgowy w Łodzi o to, jak należy traktować te artykuły, zapytał Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu.

- Teraz Sąd Najwyższy zawiesza wszystkie sprawy kasacyjne, także prokuratury słupskiej przeciwko umorzeniom postępowań. W tej sytuacji nasz sąd także je zawiesza. Doszło do tego, że nawet oskarżający celnicy wnoszą o zawieszenia do czasu wyjaśnienia problemu. A Trybunał Sprawiedliwości na razie się zastanawia - dodaje sędzia.- Trzeba zaznaczyć, że chodzi o sprawy od 2010 do 5 listopada 2014 roku, bo wtedy przy kolejnej nowelizacji przepisy już notyfikowano.

Sędzia zaznacza, że nie ma znaczenia fakt, że te artykuły się nie zmieniły, bo wciąż zakazują gry poza kasynem. Chodzi o to, że Polska bezprawnie wprowadziła przepisy, więc sądy, które stoją na straży prawa, nie mogą ich stosować.

Sprawa niepokoi nie tylko prawników, ale także samorządowców, choć oni odnoszą się do innych jej aspektów. W czasie sesji w Ustce radna Edyta Żebrowska zapytała o legalność funkcjonowania w mieście salonów gier. W jednym z nich doszło do dwóch poważnych przestępstw. - W salonach młodzież ma dostęp do różnego rodzaju używek, a nasze miasto staje się coraz bardziej niebezpieczne - argumentowała.

Urzędnicy też na razie nie znali odpowiedzi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza