- Najważniejsze, żeby działać szybko i nie dopuścić do rozprzestrzenienia się ognia na całe auto - mówi starszy aspirant Jacek Szymański, dowódca sekcji w Jednostce Ratowniczo Gaśniczej nr 1 w Słupsku.
- Tak sytuacja może zdarzyć się na drodze każdemu z nas. Jeśli kierowca zna podstawowe zasady i ma w aucie sprawną gaśnicę, powinien bez problemu dać sobie radę.
Pożar samochodu w większości przypadków zaczyna się pod jego maską. Według słupskich strażaków najczęstszą przyczyną pojawienia się ognia jest zwarcie w niesprawnej instalacji elektrycznej.
Trzeba pamiętać, że nawet jeśli kierowca wezwie strażaków na pomoc, od czasu zgłoszenia do ich przyjazdu może minąć od kilku do kilkunastu cennych minut. Zwłaszcza, gdy pożar przytrafi się nam na trasie za miastem, gdzie nie zawsze można liczyć na pomoc innych kierowców. Wtedy jesteśmy zdani tylko na siebie.
Warto więc wiedzieć, jak wówczas samodzielnie sobie poradzić i uratować swoje auto.
Zanim kierowca zacznie gasić płonący samochód, powinien przede wszystkim zjechać na pobocze i jak najszybciej wyłączyć silnik. Następnie trzeba użyć samochodowej gaśnicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?