Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siłownia zamknięta, klienci nie chcą korzystać z innych miejsc, wolą zwrot pieniędzy

Kinga Siwiec
Jedna z popularnych siłowni w Słupsku została zamknięta z dnia na dzień. Jej klienci zostali z kilkumiesięcznymi karnetami, które mogą wykorzystać w dwóch innych punktach. Ale wielu z nich woli zwrot pieniędzy, bo proponowane miejsca im nie odpowiadają.

Klienci o zamknięciu siłowni Centergym dowiedzieli się w sobotę, kiedy administratorzy strony internetowej oraz profilu na Facebooku opublikowali wiadomość, że wszystkie karnety do ich siłowni będą akceptowane w dwóch innych punktach. Od poniedziałku, 24 lutego, siłownia postanowiła zakończyć działalność. Nastąpiło to z dnia na dzień i klienci informują, że jeszcze w ubiegłym tygodniu sprzedawane były karnety na trzy i sześć miesięcy.

- Nie mam zamiaru chodzić do innej siłowni na tym samym karnecie. Po pierwsze nie odpowiadają mi tamtejsze zajęcia, po drugie nie pasuje mi ich położenie - mówi nasza czytelniczka. - Chcę zwrotu pieniędzy, ale nie mogę się skontaktować z właścicielem siłowni. Próbowałam telefonicznie, próbowałam przez komunikator na Facebooku. Nikt nie odpowiada.

- 17 lutego zakupiłam karnet trzymiesięczny za kwotę 239 zł. Kilka dni później, 24 lutego, chcąc udać się z karnetem do Centergym zastałam kartkę na drzwiach z informacją, że centrum jest zamknięte a karnety można wykorzystać w dwóch innych siłowniach. Na oficjalnej stronie klubu na Facebooku napisałam w komentarzu, iż żądam zwrotu pieniędzy za zakupiony karnet, ponieważ, gdybym wiedziała, że ta siłownia będzie się za tydzień zamykać, to bym nie kupowała karnetu, tym bardziej trzymiesięcznego - pisze w mailu inna czytelniczka.

6 Ćwierćmaraton Komandosa odbył się w sobotę w Słupsku, któremu po raz pierwszy w historii tej imprezy powierzono obowiązki gospodarza. <script async defer class="XlinkEmbedScript"  data-width="640" data-height="360" data-url="//get.x-link.pl/749adc05-ddb8-6efe-82a1-b145796c2b36,6a1168db-f497-a15f-6f2e-6dc61d1096e0,embed.html" type="application/javascript" src="//prodxnews1blob.blob.core.windows.net/cdn/js/xlink-i.js?v1" ></script>Do rywalizacji na dystansie 10,55  km  na linii startu odnotowano 245 osób. Ze stadionu 650-lecia na trasę w Lasku Północnym  wszyscy uczestnicy (dot. to mężczyzn i kobiet) wyruszyli w polowym umundurowaniu, wojskowych butach i z 10-kilogramowym plecakiem. Zgodnie z przewidywaniami zwyciężył faworyt Artur Pelo z 7. Brygady Obrony Wybrzeża - I  Batalion Zmechanizowany Lębork. Triumfator osiągnął na mecie czas 43 minuty i 33 sekundy. - Moja taktyka była bardzo  prosta. Od początku biegu narzuciłem ostre  tempo,  bo chciałem rozciągnąć całą stawkę. Zadanie udało się zrealizować, bo przez cały dystans na fajnej i trudnej trasie  byłem na czele biegu. Marzyłem o zwycięstwie i cel został osiągnięty - wyznał niezmiernie zmęczony, ale  bardzo szczęśliwy Artur Pelo. Jako drugi finiszował Adam Struk, z tej samej jednostki co zwycięzca - 45.06 min.  Trzeci był Ryszard Sokołowski z 7. BOW w  Słupsku -45.42 min. Zmagania kobiet wygrała Patrycja Bereznowska (Wieliszew Heron Team) - 1.00.13 godz. O imprezach towarzyszących  biegowi głównemu - jutro.

Bieg Komandosa. Wyjątkowe zawody w Słupsku [zdjęcia]

- Nie fakt, że zamknięto tę siłownię jest bulwersujący, ale to jak potraktowano klubowiczów. Do tej pory jest informacja na budynku o godzinach otwarcia klubu, a na drzwiach informacja o zaprzestaniu działalności. 14 lutego sprzedano mi karnet na 3 miesiące, a w sobotę 22 lutego na FB umieszczono informację o zaprzestaniu działalności. Z tego co mi wiadomo jeszcze w czwartek sprzedawano karnety - pisze kolejna kobieta.

Inni czytelnicy podejrzewają, że właściciele siłowni planowali zamknięcie już wcześniej. Z ich relacji wynika, że na stronach aukcyjnych można było znaleźć ogłoszenia o sprzedaży sprzętu treningowego z Centergym.

Zapytaliśmy rzecznika praw konsumentów, czy klubowicze muszą przyjąć rozwiązanie właścicieli i dowiedzieliśmy się, że jeśli nie chcą korzystać z innych siłowni, to nikt nie może ich do tego zmusić.

- To musi być zgoda obopólna. Klient także musi zaakceptować warunki, a jeśli te mu nie odpowiadają, to ma prawo upominać się o zwrot pieniędzy - mówi Marek Kurowski, powiatowy rzecznik konsumentów. - Najlepiej będzie zrobić to na piśmie, oficjalnie. Jest to dużo lepsze rozwiązanie niż umawianie się telefonicznie lub nawet w bezpośredniej rozmowie.

Osoby, którym nie uda się problemu rozwiązać samodzielnie mogą zwrócić się do rzecznika praw konsumenta. Dla mieszkańców miasta jest nim Zbigniew Perzyna, natomiast mieszkańcy powiatu słupskiego mogą poprosić o pomoc Marka Kurowskiego.

Próbowaliśmy skontaktować się z właścicielami siłowni w celu wyjaśnienia sytuacji. Niestety nie udało się tego zrobić ani telefonicznie, ani poprzez profil na Facebooku.

ZOBACZ TAKŻE: Bieg Komandosa. Wyjątkowe zawody w Słupsku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza