Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Słone ceny słodkich deserów

Daniel Klusek [email protected]
Ala Wojnowska codziennie zajada się lodami i goframi. - Najbardziej lubię te z bitą śmietaną i owocami - mówi dziewczynka. Na podobne słodkości jej mama przeznaczyła 500 złotych.
Ala Wojnowska codziennie zajada się lodami i goframi. - Najbardziej lubię te z bitą śmietaną i owocami - mówi dziewczynka. Na podobne słodkości jej mama przeznaczyła 500 złotych. Fot. Łukasz Capar
Przyjeżdżając na wakacje nad morzem trzeba się liczyć ze sporymi wydatkami, również na słodkie przekąski.

Szczególnie, gdy wypoczywamy z dziećmi. Sprawdziliśmy, ile trzeba wydać na smakołyki.

Przechadzając się ustecką promenadą nie sposób nie zahaczyć o budkę z lodami czy goframi. Tym bardziej, że pogoda od kilku dni skutecznie uniemożliwia plażowanie.

Zły nastrój z powodu fatalnej aury najlepiej więc poprawić sobie słodką przekąską. Na to właśnie decyduje się większość turystów. Niestety, za słodkie rozkosze podniebienia trzeba słono zapłacić.

- Ceny są tragiczne - mówi Joanna Wojnowska, turystka z Gliwic, która na urlop przyjechała do Ustki z rodziną. - Ale trudno, decydując się na letni wyjazd trzeba brać na to poprawkę. Przecież nie mogę odmówić dzieciom loda, czy gofra. Wolę im kupić to, niż chińską zabawkę. Lodami dzieci zajadają się codziennie, gofry jedzą rzadziej.

Pani Joanna do Ustki przyjechała na dziesięć dni. Na słodkie przekąski dla dzieci przeznaczyła 500 złotych.

Na usteckiej promenadzie suchego gofra kupić można za 2,5 zł, droższe są te z cukrem pudrem, bitą śmietaną i owocami. Najdroższy, zawierający wszystkie dodatki, kosztuje aż dziewięć złotych.
Jedna gałka loda to wydatek ok. dwóch złotych. Lody włoskie kosztują od 3,5 do 5,5 złotych. Humor możne też osłodzić rurką włoską (trzy złote), bitą śmietaną (3,5 zł), galaretką czy koktajlem owocowym (6-7 zł).

Kawa to w zależności od rodzaju wydatek 5-8 złotych, za herbatę zapłacić trzeba od pięciu do 9 złotych (z rumem). Jest też popcorn i kukurydza (trzy, cztery złote za porcję).

Mimo wysokich cen w budkach ze słodyczami chętnych nie brakuje.

- Ludzie przychodzą nawet podczas deszczu - usłyszeliśmy od pracownicy jednego z punktu na usteckiej promenadzie. - Najczęściej kupują lody i gofry. Czasem turyści narzekają na ceny, ale zawsze coś kupią. Przecież jak ktoś przyjeżdża latem nad morze, to musi się liczyć z wydatkami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza