- Śledztwo zostało przedłużone do 10 sierpnia - informuje prokurator Paweł Wnuk, rzecznik słupskiej prokuratury okręgowej. - Nadal prowadzone są czynności. Prokurator przesłuchuje cały czas świadków, także spoza Słupska, korzystając z ram pomocy prawnej. Co powoduje, iż sprawa wymaga dłuższego wyjaśniania.
Dotąd w sprawie, prowadzonej od ubiegłego roku, nikomu nie postawiono zarzutów. W listopadzie ubiegłego roku doszły wątki kabli, położonych pod innymi słupskimi ulicami, które rewitalizowano. Słupscy urzędnicy z Zarządu Infrastruktury Miejskiej naliczyli opłaty i kary dla spółki Mazovia za kanał teletechniczny, który w 2015 roku nielegalnie i bez pozwolenia ZIM położono pod ringiem.Zrobiła to w ramach budowy ringu, ale oficjalnie bez wiedzy urzędników ZIM, którzy nadzorowali inwestycję, inna spółka związana z byłym właścicielem Kanału 6 w Słupsku. Zresztą spółka ma siedzibę w pustostanie przy ul. Gdyńskiej, w tym samym lokalu co inna jego firma, która kupiła od miasta kamienicę i za nią zalega z ratami. Ponieważ spółka Mazovia zalegalizowała urządzenia dopiero w grudniu 2018 - po trzech latach użytkowania - urzędnicy musieli jej naliczyć opłaty i kary.
Jak nas informowano w ZIM, po wybuchu afery, miasto nie otrzymało za światłowody pod ulicami od tej spółki ani grosza. Tymczasem spółka jesienią ubiegłego roku zapłaciła, za położenie kabla w gminie Słupsk.
Prokuratura Okręgowa w Słupsku przejęła aferę z kablem pod m...
Zobacz także: Słupski ring. Budowa ronda przy ul. Konarskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?